Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A może wygrane 20 000 zł zdeponować na oszczędności?

Agnieszka Domka-Rybka
Freeimages.com
20 tys. zł oszczędności to, jak na polskie realia, bardzo dużo - twierdzi ekonomista z Bankiera.pl. Gdyby ktoś rok temu zaryzykował i zainwestował je np. w akcje Energii, dziś miałby 3,5 tys. zł na plusie

Lokaty, konta oszczędnościowe, akcje, obligacje oraz fundusze inwestycyjne - oto pięć sposobów, jak pomnożyć swoje pieniądze. - 20 tys. zł oszczędności to dziś bardzo dużo - twierdzi Łukasz Piechowiak, główny ekonomista portalu Bankier.pl. - Pieniądze lubią ciszę i jeszcze lepiej, żeby na siebie zarabiały.

Bezpieczne lokaty i konta oszczędnościowe Niskie stopy procentowe raczej zniechęcają do trzymania pieniędzy na lokatach. - Najlepsze oferty dają około 3 procent zysku na 12 miesięcy, czyli inwestując 20 tys. zł po roku uzyskamy niewiele ponad 600 zł - wylicza Piechowiak. Jednak, jeżeli ktoś nie chce ryzykować, to propozycja dla niego. Lokata jest najpopularniejszym i najbezpieczniejszym sposobem inwestowania.

Wygląda to mniej więcej tak: bank przyjmuje nasze pieniądze w depozyt i zobowiązuje się do wypłacenia (po okresie wskazanym w umowie z nim zawartej) oszczędności razem z odsetkami, czyli naszym zyskiem. Na rynku dostępne są lokaty o terminach od kilku dni do nawet kilku lat, o oprocentowaniu zmiennym i stałym. Można je zakładać np. w bankach czy przez internet. Alternatywą lokat jest konto oszczędnościowe. Przypomina zwykły rachunek. Jest jednak oprocentowane, choć mniej niż lokata (w tym drugim przypadku wyższe oprocentowanie to coś w rodzaju premii za to, że decydujemy się zamrozić oszczędności na określony czas). Z konta oszczędnościowego nie powinno się wykonywać tradycyjnych operacji: przelewów czy zleceń stałych. Wiąże się to bowiem z dużymi kosztami dla klienta.

Pieniądze na koncie oszczędnościowym pozostają zawsze do naszej dyspozycji, czyli możemy je wypłacić bez utraty naliczonych odsetek. W większości banków tylko pierwsza wypłata jest za darmo a od każdej kolejnej trzeba zapłacić prowizję sięgającą nawet 10 zł. Trzeba więc rozważyć czy prowizja za drugą wypłatę w miesiącu nie pochłonie zarobku z odsetek.

Żeby zyskać więcej, trzeba natomiast zaryzykować. - Robi to coraz więcej osób, stąd większe zainteresowanie papierami wartościowymi lub inwestycjami w fundusze - uważa Piechowiak. - Warto rozejrzeć się za dobrymi spółkami dywidendowymi, najlepiej z dużym udziałem Skarbu Państwa: energetycznymi, ubezpieczeniowymi czy bankami. Oczywiście ciężko przewidzieć kurs akcji, ale analitycy raczej są zgodni, że rok 2015 przyniesie na giełdzie spore ożywienie. Gdybyśmy na przykład rok temu kupili za 20 tys. zł akcje Energii, dziś tylko nasz kapitał wzrósłby o ponad 10 procent, i otrzymalibyśmy jeszcze 1,5 tys. zł z dywidendy. Razem 3,5 tys. złotych.

Akcje i obligacje to dwa najbardziej popularne rodzaje papierów wartościowych. Różni je przede wszystkim to, że właściciel akcji posiada udział w kapitale spółki akcyjnej. Może więc decydować o jej losach. Jednak jego zyski i straty są uzależnione od notowań firmy na giełdzie. O rynku akcji decydują inwestorzy. Jeśli będą je kupować, rynek wzrośnie. I w drugą stronę, gdy przestaną - spadnie. Posiadacz nie zarabia na oprocentowaniu akcji. Papiery wartościowe: akcje i obligacje

Tymczasem osoba, która wybrała obligacje Skarbu Państwa, zarabia pieniądze z oprocentowania, jakie jest nałożone na tę pożyczkę państwu. Jego wysokość zależy od kondycji finansowej danej organizacji. Gdy obligacja zostanie wystawiona na giełdzie, stanie się automatycznie akcją. Obligacje Skarbu Państwa są papierami dłużnymi, potwierdzającymi udzielenie przez nabywcę pożyczki ich emitentowi, czyli Skarbowi Państwa. Zobowiązuje się zwrócić ją wraz z odsetkami w ściśle określonym terminie. Dodajmy, że pieniądze uzyskane z emisji obligacji przeznaczane są na sfinansowanie różnych wydatków publicznych - od ochrony zdrowia, przez budowę dróg i mostów, po oświatę oraz spłatę wcześniej zaciągniętych długów.

Mamy teraz niską inflację. Oznacza to między innymi, że rentowność papierów dłużnych nie rokuje szans na wysokie zyski. Obligacje mogą być wystawiane przez Skarb Państwa, a akcje są emitowane przez spółki (prywatne lub państwowe). Inwestycja w akcje to wyższe ryzyko finansowe niż w obligacje, ale przynosi większe zyski. Obligacja nie jest objęta wysokim ryzykiem, gdyż jej posiadacz wie ile zarobi, choć w dłuższej perspektywie niż w przypadku akcji i nie tak wiele.

Jeśli więc ktoś ma naturę ryzykanta, lepiej, gdy wybierze akcje. Osoba ceniąca sobie spokój powinna zaś raczej postawić na obligacje. Fundusze inwestycyjne: im dłużej tym lepiej W przypadku inwestowania w fundusze inwestycyjne nie mamy do czynienia gwarancją kapitału. Dlatego, jak radzą eksperci z fineINVESTMENTS, każda osoba, która nosi się z takim zamiarem, powinna być tego w pełni świadoma.

Wykupując jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych musimy wiedzieć, że taka inwestycja związana jest z ryzykiem, które może doprowadzić do poniesienia strat przez inwestora. W najgorszym przypadku na inwestycjach w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych można pozbyć się całego kapitału. W praktyce takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko, dzięki dywersyfikacji (zróżnicowaniu) tzw. instrumentów inwestycyjnych przez TFI. Jeśli chodzi o czas inwestycji - im dłużej, tym lepiej. Przy krótszym ryzyko jest wyższe - ze względu na możliwe duże wahnięcia na giełdzie.

Na rynku jest mnóstwo książek, czasopism i stron internetowych poświęconych inwestowaniu. Doświadczenie wskazuje, że nic jednak nie uczy tak skutecznie, jak praktyczna próba sił na rynkach finansowych. - Zdarzają się dobre inwestycje, ale pamiętajmy, by nie wkładać wszystkich jaj do jednego koszyka, a jeśli ktoś sam nie umie prowadzić swojego rachunku maklerskiego, powinien zwrócić się po pomoc do profesjonalistów. W czasach panującej deflacji (spadek cen - red.) najważniejszym zadaniem początkującego inwestora to nie stracić, ale z drugiej strony - ryzyko czasem popłaca - podsumowuje Łukasz Piechowiak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska