Pojedzie - nie pojedzie?
- Odwołane są wszystkie pociągi osobowe, które były w rozkładzie jazdy od północy - informowała Maria Ostrowska, kasjerka na dworcu w Aleksandrowie Kujawskim. - Komunikaty o planowanym strajku były podawane już wcześniej, więc każdy mógł jakoś zaplanować swoją podróż. Na razie nikt nie zgłosił, się do nas ze skargą. Jeżeli ktoś ma już bilet na pociąg osobowy, może jechać z nim pociągiem pośpiesznym - tłumaczyła nam wczoraj rano.
Strajk w Przewozach Regionalnych. Dworce PKP świecą pustkami (wideo, foto)
Podobne wyjaśnienia słyszeli podróżni.
Przy okienku kasy biletowej utworzyła się kolejka, bo podróżni chcieli się dowiedzieć, kiedy pojedzie interesujący ich pociąg. Przez dworcowe megafony płynęły jednak informacje o kolejnym odwołanym kursie i ...słowa przeprosin za utrudnienia w ruchu. Niektórzy pasażerowie byli przygotowani na ewentualne problemy z dojazdem do celu.
Zrzutka na przejazd samochodem albo autobus
- Myślałem, że zostawią chociaż jeden ranny pociąg do Torunia. O strajku wiedzieliśmy już wcześniej, dlatego z kolegami zorganizowaliśmy sobie dojazd do pracy samochodem w pięć osób. Paliwo będzie kosztować nas tyle, co bilet. Dobrze, że to się dzieje podczas wakacji, bo w czasie roku szkolnego dzieciaki miałyby mieć problem z dojazdami do szkół - powiedział nam Arkadiusz Wicher.
- Wiedziałem, że będzie strajk, ale myślałem że odwołają wszystkie, a nie tylko osobowe. Skasowali mi dwa pociągi pod rząd, dlatego do pracy do Torunia muszę pojechać autobusem. Właściwie to byłem przygotowany na taki bieg spraw - tłumaczył nam z kolei pan Darek z Aleksandrowa Kujawskiego.
Większy problem mieli ci, którzy chcieli się dostać z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka, głównie kuracjusze, którzy przyjechali z różnych stron Polski.
- Kupiłam bilet, ale chyba oddam go w kasie. Dopiero w pociągu, którym przyjechałam do Aleksandrowa dowiedziałam się o strajku i o tym, że pociąg do Ciechocinka nie kursuje. Jadę do sanatorium. To nie jest przyjemna sytuacja. Nie rozumiem, dlaczego zwykli podróżni mają pokutować z tego powodu, że strony konfliktu nie potrafią się dogadać - nie ukrywała swego niezadowolenia pani Grażyna Skraba z Warszawy.
Niektórzy podchodzili do utrudnień w podróży bez entuzjazmu, ale ze zrozumieniem.
- O strajku wiedziałam wcześniej, bo informowała mnie pani w kasie, że pociąg do Ciechocinka może nie kursować. Bilet kupiłam tylko do Aleksandrowa. Dalej pojadę autobusem, chociaż pociągiem na pewno byłoby wygodniej - powiedziała nam z kolei Bożena Szparaga z Poznania.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje