To najważniejsze święto polskiej kinematografii rozpocznie się 14 września i potrwa przez pięć dni. Impreza w tym roku będzie miała już swoją czterdziestą edycję. Wcześniej festiwal odbywał się w Gdańsku.
Praca urodzonego w Świeciu, a mieszkającego przez lata w Dolnej Grupie artysty będzie biła się o Nagrodę Specjalną oraz o Nagrodę imienia Lucjana Bokińca w Konkursie Młodego Kina. Przyzna je jury powołane tylko w celu oceny obrazów młodych artystów, którzy prezentują swoje filmy dyplomowe zrealizowane w szkołach. Pierwszy laur przypadnie produkcji wyróżniającej się szczególnymi walorami artystycznymi lub warsztatowymi.
Nagroda, której patronuje legendarny gdański działacz Dyskusyjnych Klubów Filmowych i zarazem pomysłodawca oraz pierwszy dyrektor Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych trafi w ręce najlepszego młodego reżysera.
Andrzej Cichocki pokaże w tym konkursie swoje dzieło pod tytułem "Supernova". - To 30-minutowy krótkometrażowy film fabularny, który otrzymał już pierwsze wyróżnienie Lubuskiego Lata Filmowego. Sceny do obrazu realizowane były w podtoruńskich Piwnicach, planetarium w Grudziądzu oraz w Borach Tucholskich. Bohaterem filmu jest światowej sławy profesor astronomii, od wielu lat żyjący w odosobnieniu. Geniusz profesora próbuje odkryć Marcin - młody chłopak zafascynowany kosmosem - podało Radio PiK.
Premiera obrazu odbyła się 17 lipca w toruńskiej Od Nowie.
Cichocki ma na swoim koncie już Srebrną Kijankę, którą otrzymał na bydgoskim Camerimage w 2014 roku.
Reżyser był już nagradzany za granicą. Za oceanem doceniono jego film fabularny zatytułowany "Las Cieni". W marcu został dostrzeżony przez jurorów odbywającego się w Nowym Meksyku w USA festiwalu Taos Shortz. Produkcja zdobyła wtedy wyróżnienie dla najlepszego artysty stojącego u progu kariery - Emerging Artist Honourable Mention.
Przeczytaj również: Andrzej Cichocki, filmowiec ze Świecia z sukcesami w Stanach Zjednoczonych
W kwietniu dostał za ten sam film Gold Remi Award na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Houston. Tajemnicza fabuła przedstawiała historię kłusownika, który zostaje sam w lesie, z którego uciekają nawet wilki przerażone bliżej niezidentyfikowanym niebezpieczeństwem.
Andrzej Cichocki skończył reżyserię na Wydziale Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Czytaj e-wydanie »