W tym sezonie ma już na "liczniku" 4550 km. To w ramach przygotowań do występu w Grecji.
Urbaniak polubił długie dystanse. W tym roku zaliczył już sześć maratonów, biegi na 100 km w Gdańsku i w miniony weekend w Kaliszu oraz bieg dwunasto- (w Rudzie Śląskiej) i 24-godzinny (w Krakowie). - W planach mam jeszcze dwa maratony i bieg 16-godzinny w Kaliszu. Krótszych dystansów już nie biegam, bo trasę półmaratonu robię codziennie na treningach. W Fordonie mam do tego doskonałe warunki: wał wiślany, górki, lasy - śmieje się.
Wszystko przez buty
Kilka dni temu wystartował po raz drugi w Kaliszu, w 23. Kaliskiej Setce. Ze 130 biegaczy do mety dotarło 80. Urbaniak zajął 23. miejsce, takie samo jak przed rokiem, z czasem 9 godzin i 35 minut.
- Wyruszyliśmy o 6 rano, ale pogoda była fatalna: zimno, najwyżej 5 stopni, wiatr wiał z boku albo w twarz. Liczyłem na czas 9.20, lecz nie dałem rady. Przez buty.
Obtarłem mocno nogę, a na 10 km do mety ból stał się już nie do wytrzymania. Chciałem się nawet wycofać, lecz zdopingowali mnie ludzie przy trasie. Zdjąłem więc buty i ostatnie 10 km biegłem tylko w skarpetkach. Przez 2-3 km trudno było wytrzymać, ale stopy się przyzwyczaiły do piasku i kamyków. Na mecie nie miałem już skarpet, gdyż się podarły, ale mimo to byłem szybszy o 20 minut niż rok wcześniej - opowiada Urbaniak.
Zajął też 5. miejsce w kategorii wiekowej 40-50 lat. Z bydgoszczan do mety dotarł także Marek Kościszewski (Grupa Bankietowa "Biegaj z nami") - 12:40, zaś na 55. kilometrze wycofał się Piotr Wojciechowski. Wygrał Ukrainiec Rusłan Kandiba - 7:47.
Grecja czeka
- Na mój wynik zapracował również inowrocławianin Andrzej Liszkowski, który biegł ze mną twardo aż do 75. kilometra. Myślałem już, że nie dam mu rady, ale w końcówce trochę osłabł i byłem od niego lepszy. Szkoda, że nie mogłem dobiec do mety w butach, bo założony wynik 9.20 byłby do zrobienia - tłumaczy bydgoski supermaratończyk.
W przyszłym roku planuje starty w Gdańsku na 100 km, ponownie w biegach w Rudzie Śląskiej (12 h) i Krakowie (24 h), gdzie zamierza pokonać ponad 200 km. To wszystko ma go przygotować do wrześniowego startu w Grecji, w słynnym biegu ze Sparty do Aten na dystansie aż 246 km! - Sam udział będzie dla mnie ważny, bo w tym roku na 320 biegaczy ukończyło tylko 89. Dobiec na wysokim miejscu to moje marzenie - zapewnia Andrzej Urbaniak.
W przygotowaniach i startach pomagają mu: Fordońska Spóldzielnia Mieszkaniowa, TKKF Skalny Fordon, Rhino Sport, HN Nowak, Ebud-Przemysłówka, Elmur, LS Gumstal, Kama Plus i Zawisza.