Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Urbaniak wygrał 16-godzinny bieg w Kaliszu

(as)
ma powody do zadowolenia
ma powody do zadowolenia Paweł Skraba
Cztery miesiące temu po operacji łąkotki chodził o kulach. Kilka dni temu w 16 godzin Andrzej Urbaniak przebiegł 141,5 km!

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!

Andrzej Urbaniak, bydgoski ultramaratończyk wciąż zadziwia. W Polsce nie wystarczają mu już maratony, biegi 12-, 16- i 24-godzinne. W ubiegłym roku pokonał Spartathlon w Grecji (prawie 250 km), w tym roku na Syberii przebiegł maraton po jeziorze Bajkał w kilkunastostopniowym mrozie. I wciąż mu mało!

Nie usiedział w domu

Niestety, latem przyplątała się kontuzja. Wpadł w wykrot w ziemi podczas treningu i "strzeliło" kolano. Operacja i rehabilitacja wyłączyła go z biegania.

Przeczytaj także: Melissa D'Amico wyjechała z Bydgoszczy

- Ale na krótko! Już w sierpniu zacząłem się ruszać. Było kilka, później kilkanaście kilometrów, a po miesiącu na treningu biegałem maratony. Stwierdziłem, że muszę spróbować swoich sił w jakimś poważnym biegu - opowiada.

- Trenowałem, ale byłem też pod opieką prof. Jacka Kruczyńskiego z Poznania, a w Bydgoszczy Jerzego Lachowicza oraz wspaniałych lekarzy i personelu szpitala wojskowego. Nie mieli przeciwwskazań, abym sprawdził kolano - dodaje.

Łuczkowski 112 km!

W 2007 roku wygrał bieg 16-godzinny w Kaliszu, pokonując dystans 141 km i 200 metrów. - Akurat przypadał termin kolejnego biegu w Kaliszu. Znam tą trasę, czułem się dobrze, więc stwierdziłem, że się tam wybiorę. Warunki na miejscu były jednak fatalne: wiatr, deszcz, zimno, ale na to jestem już dobrze przygotowany. Odpowiednia i liczna garderoba, odżywki, opracowana taktyka...

Na trasę o 15.40 ruszyło ponad 70 zawodników. Pętla liczyła 2 km. - Początek miałem dość spokojny, bo nie chciałem się forsować, obserwowałem też jak zachowuje się kolano. Do tego starałem się biec wspólnie z innym bydgoszczaninemZygmuntem Łuczkowskim, który jest moim podopiecznym, choć starszym ode mnie o osiem lat. Biegliśmy razem do 50. kilometra. Zygmunt, choć specjalizuje się w kolarskich maratonach, wytrwał, zrobił wspaniały wynik 112 km i był szósty! Ja z kolei z każdą godziną podkręcałem tempo. Robiłem po 32 km na 4 godziny, a w końcówce jeszcze więcej. Nad ranem wiedziałem już, że wygram, ale koniecznie chciałem pobić swój rekord. Rzutem na taśmę udało się. Gdy o 7.40 zabrzmiał sygnał okazało się, że mam na "liczniku" aż 141 km i 500 metrów, a więc o 300 więcej niż 4 lata temu - opowiada ultramaratończyk.

Ukraina, a może USA?

- Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku i faktu, że noga jest w porządku - dodaje.

Ma już kolejne ambitne plany. W maju chce zdobyć medal w MP w biegu 24-godzinnym i zdobyć ponownie miejsce w kadrze na wrześniowe mistrzostwa świata, które w 2012 roku goszczą Katowice.

To plany stricte sportowe. Ma też takie z gatunku ekstremalnych. Od pewnego czasu próbuje załatwić możliwość biegu z Kijowa do Warszawy na otwarcie piłkarskiego EURO 2012. - A w lipcu chciałbym wziąć udział w biegu w amerykańskiej Dolinie Śmierci po pustyni... - śmieje się Andrzej Urbaniak.

Wiadomości z Bydgoszczy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska