- Informację o obcięciu świadczeń otrzymałam od dyrektora szpitala Marka Nowaka. Informacje taką miała również Anna Szwaba, zajmująca sie kontraktami. Dlatego zorganizowałam konferencję prasową i biłam na alarm - tlumaczy dr Urszula Sadowska, ordynator onkologii.
Czytaj: Pacjenci szpitala w Grudziądzu są przerażeni: - Kto obciął 36 proc. dla onkologii?! [zdjęcia]
Pacjentów zelektryzowała informacja o planach obcięcia świadczeń na onkologii o 36 proc. Bali się, że niektórzy z nich w połowie przyszłego roku mogą nie dostać chemii, bo przecież dla kogoś limitów by zabrakło. A jak wyjaśniała dr Sadowska, przyjmowanie pacjentów "na kredyt" czyli leczenie bez pokrycia przyznanymi świadczeniami oznacza nadwykonanie usług medycznych. Później trzeba o zapłacenie za te ponaplanowe usługi walczyć w sądzie, a procesy trwają długo.
- Nie ma powodu do niepokoju. Dyrektor Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy zapewnia, że na 2014 rok przewidziano dla onkologii w Grudziądzu tyle samo świadczeń, co w tym roku - zapewnia Jan Raszeja, rzecznik NFZ w Bydgoszczy. - Taką informację otrzymała od dyrekcji NFZ dziś rano ordynator Sadowska. Co więcej, jest szansa na wprowadzenie na oddziale grudziądzkiej onkologii programów terapeutycznych, zaplanowanych przez panią ordynator, ale w tej kwestii decyzje zapadną w późniejszym czasie. Na dziś mamy stuprocentową pewność, że grudziądzka onkologia nie będzie miała kontraktu mniejszego nawet o 1 punkt.
O sprawie pisaliśmy od samego rana. Przeczytaj: NFZ tnie limity dla onkologii w Grudziądzu. "Kto z nas dostanie chemię, gdy pieniądze się skończą?" - pytają pacjenci
Czytaj e-wydanie »