Samorządy Sośna i Więcborka zdecydowały, że orliki są za drogie i w dobie kryzysu nie stać ich na utrzymanie takich obiektów. Oba też wybrały zamiast nich budowę o wiele tańszych boisk wielofunkcyjnych - także ze sporą dopłatą ze skarbu państwa.
Szybko łapie się pchły
- Pośpiech jest wskazany tylko podczas łapania pcheł - cytuje burmistrz Paweł Toczko i wylicza, że trzeba płacić animatorowi, a także za oświetlenie i do tego budować zaplecze. - Jeśli boisko jest przy szkole, to najczęściej jest tam i szatnia. A drużyna, która chce grać, może przecież z niej skorzystać.
Przypomnijmy, mieszkańcy Więcborka zbierali podpisy pod petycją za orlikiem przy podstawówce, ale radni miejscy byli nieugięci i zagłosowali na "nie". Pytanie teraz, czy na budowę orlika zdecyduje się powiat, bo są plany, aby powstał przy więcborskim liceum.
Trafiona inwestycja
- To wyjątkowo trafiona inwestycja - twierdzi Wojciech Głomski, burmistrz Kamienia. - Z funkcjonowania orlików jesteśmy bardzo zadowoleni. No i przez dwa lata mamy dopłatę do animatora kultury. A boisko jest po prostu oblegane. To miejsce, które świetnie organizuje czas wolny naszej młodzieży.
Głomski twierdzi, że orlik sprawdza się w czasie rozgrywek, a oświetlenie jest ważne, bo latem czasem i po godz. 22 młodzież gra tam w piłkę.
"Orlik" przeszkadza mieszkańcom. Regularne skargi na piłkarzy
- Jeśli jest jakaś uwaga, to u nas przydałoby się przy nim jeszcze jedno boisko do tenisa ziemnego, bo chętnych do gry jest dużo - twierdzi Głomski. - Gdybym miał jeszcze raz decydować, to na pewno bym się nie wahał.
A Sępólno ma ich aż cztery
Kamień ma jednego orlika, a Sępólno aż cztery takie obiekty - przy Zespole Szkół nr 1 i 3 oraz, będące właśnie w czasie odbioru, przy szkołach w Lutowie i Wałdowie.
Jeden z orlików był szczególnie pechowy - w "jedynce" były potrzebne poprawki. - Za to ze spokojnym sercem mogę powiedzieć, że orlik przy Zespole Szkół nr 3 został wykonany bardzo fachowo przez firmę z Chojnic - mówi Marek Zieńko, wiceburmistrz Sępólna. - Ze wszystkich orlików jesteśmy bardzo zadowoleni, bo korzysta z nich młodzież. Koszty są, bo musimy utrzymać animatora, płacić za oświetlenie i eksploatację, trzeba było dokupić sprzęt i raz w roku musimy uzupełniać granulat oraz przeczesać trawę.
Orlik otwarty tylko w czasie lekcji wychowania fizycznego
Orliki działają od 1 marca do 30 października. Do godz. 15 w Sępólnie nad obiektami czuwają nauczyciele, a od godz. 16 animatorzy na normalnym, 40-godzinnym, etacie. - W "trójce" mamy dwóch animatorów - dodaje Zieńko.
A wkrótce w gminie otwarcie orlików przy zespołach szkół w Lutowie i Wałdowie.
Czytaj e-wydanie »