Antonin. Spalił się dom z programu "Nasz nowy dom". Samotna matka z dwójką dzieci straciła dorobek całego życia. Potrzebna pomoc
- Ktoś przywiózł drewno, ktoś podmurówkę. Nawet nie wiem, komu podziękować. Naprawdę odzyskuję wiarę w ludzi - mówi Beata, nie dowierzając, że tyle osób chce bezinteresownie działać. Pierwszą z nich była Marzena Kryńska, dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Ciechanowcu, gdzie od niedawna pracuje kobieta.
- Informacje o pożarach mam z pierwszej ręki, bo w domu mam trzech strażaków. A_z racji pracy, bez względu na godzinę, muszę być gotowa, by w razie potrzeby organizować wsparcie - tłumaczy Kryńska.
Bez wahania ruszyła o pierwszej w nocy do Antonina, kiedy dowiedziała się, że płonie dom Beaty.
- Nie próbowałam pocieszać słowami. Po prostu byłam tam z nią, tyle ile potrzebowała. Dałam się jej wypłakać - mówi Kryńska.
U niej od czasu pożaru mieszka Beata. Lada dzień jednak przeniesie się do lokalu zastępczego, który otrzymała od gminy. To trzypokojowe mieszkanie z zasobów Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Ciechanowcu.
- Mogę tam mieszkać, dopóki nie wybuduję nowego domu. To ogromna pomoc. Do tego warunki są bardzo dobre. Chłopcy nawet się cieszą, bo będą mieli oddzielne pokoje - mówi Zacharewicz.
I nie kryje, że już nie może się doczekać, kiedy przygotuje to mieszkanko na przyjazd dzieci. To jej priorytet, a potem będzie mogła spokojnie pomyśleć o tym, co dalej.
Antonin. Pożar domu wyremontowanego w programie Nasz nowy do...
Domu nie da się uratować
Pożar wyremontowanego domu z programu "Nasz nowy dom"
Ich dom, trzy lata temu wyremontowała ekipa Telewizji Polsat z programu “Nasz nowy dom”. To było spełnienie ich marzeń. Od tego czasu Beata dobudowała sobie kolejny pokój oraz zrobiła wylewkę pod garaż, a także odmalowała cały domek z zewnątrz.
- Oczywiście wszystko z kredytów. A teraz zobowiązania pozostały, a domu nie ma - mówi Zacharewicz.
Własnymi środkami nie jest w stanie wybudować nowego domu, dlatego burmistrz Ciechanowca zorganizował zbiórkę pieniędzy. Pomoc można przekazać na specjalne konto założone przy Stowarzyszeniu Rodzina w Ciechanowcu: Nr 32 8749 0006 0000 7719 2000 0130 z dopiskiem „ Dla Beaty”.
Marzena Kryńska jest dobrej myśli.
- Każdego dnia dowiadujemy się czegoś dobrego. Pojawiają się kolejne osoby chętne do pomocy. Wierzę, że uda się wybudować nowy dom. Mamy już nawet jego projekt, a firma przekaże go za symboliczną złotówkę - mówi dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej w Ciechanowcu.
Podpalacz w areszcie
Jak informuje Dorota Ezman z Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem, doszło do podpalenia. Zarzuty usłyszał mężczyzna, który pomagał rodzinie w pracach przy domu. Z jego zeznań wynika, że pijany przysnął na kanapie, która znajdowała się na tarasie. A do podpalenia doszło przypadkiem - przez zapalonego papierosa. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, ale nie wszystko pokrywa się z ustaleniami biegłych.
- Ten pan 11 lat spędził w więzieniu za podpalenia. Mamy z nim już doświadczenie z innych spraw, w których mówił to samo - mówi prokurator Ezman. Na razie mężczyzna spędzi w areszcie trzy miesiące , ale grozi mu kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
