Dziewiąte zakończenie cyklu na toruńskiej Motoarenie
W sobotę minie trzynaście lat odkąd Motoarena w Toruniu gości najszybszych żużlowców walczących w cyklu Grand Prix. Od 2010 roku na obiekcie im. Mariana Rosego zorganizowano piętnaście edycji. 30 października zawodnicy po raz sześćdziesiąty wystartują w GP Polski, z czego szesnasty raz na toruńskiej ziemi. 9 z 16. edycji kończyło cykl indywidualnych mistrzostw świata.
Mistrz świata z 2010 roku Tomasz Gollob jako pierwszy poskromił toruński owal w cyklu Grand Prix. Na drugim miejscu zawody ukończył Norweg jeżdżący w biało-czerwonych barwach Rune Holta oraz Jarosław Hampel. Tym samym po praz pierwszy i jak na razie ostatni, wszystkie stopnie podium należały do polskich zawodników.
Najczęściej w Toruniu triumfował Bartosz Zmarzlik, który dwa razy sięgnął po indywidualne zwycięstwo. Świeżo upieczony drużynowy mistrz Polski i Maciej Janowski najwięcej razy stawali na stopniu podium - 5.
W latach 2020-2021 odbyły się cztery rundy. Miało to związek z kronawirusem panującym na całej kuli ziemskiej.
W kierunku czwartego tytułu
Motoarena po raz czwarty może okazać się dla Zmarzlika przepustką do tytułu mistrza świata. 28-latek cieszył się z końcowego triumfu w 2019, 2020 i 2022 roku. W 2021 roku był o krok od zdobycia najcenniejszego trofeum. Jednakże na drodze stanął Łaguta, który uprzedził reprezentanta Polski, wygrywając pierwszego dnia w Toruniu. Ewentualny drugi tytuł z rzędu dla lidera klasyfikacji generalnej GP może sytuować go w gronie takich zawodników jak Greg Hancock, Nowo Zelandczyk Barry Briggs czy Duńczyk Hans Nielsen, którzy w swojej kolekcji mają cztery złote medale. Warto dodać, że każdy z tych utytułowanych zawodników jeździł kilkanaście lat w cyklu. Zaś dla Gorzowianina to ósmy sezon jako stałego uczestnika IMŚ.
Po za trzema złotymi, może pochwalić się trzema medalami innego koloru (dwa srebra i brąz).
W ostatniej rundzie tegorocznego cyklu Zmarzlik może również wyrównać rekord w liczbie zwycięstw w poszczególnych rundach. Liderem tej klasyfikacji jest trzykrotny mistrz świata z Australii Jason Crump - 23.
Niepowstrzymany
W tym sezonie rozegrano dziewięć rund. W ośmiu turniejach obrońca tytułu meldował się w półfinale (poza GP Danii). Natomiast w siedmiu przypadkach docierał do finału Grand Prix (brak awansu w Danii i Szwecji). W Gorican (Chorwacja), Warszawie, Teterowie (Niemcy), Gorzowie, Rydze (Łotwa) i Cardiff (Wielka Brytania, Walia) znajdował się na stopniu podium. Zawodnik Platinum Motoru Lublin wygrał w na otwarcie w GP Chorwacji. Triumfował także w GP Niemiec, GP Polski w Gorzowie oraz w GP Łotwy.
Nieszczęsne Vojens
Polak tytuł mistrzowski mógł przypieczętować sobie dwa tygodnie temu w Vojens. Jednakże z powodu dyskwalifikacji nie mógł wystartować w GP Danii. Podczas kwalifikacji do zawodów, organizatorzy zauważyli niewłaściwy kevlar, który nie był dedykowany turniejom SGP. Taki kombinezon musi zawierać m.in. loga GP, FIM, flagę kraju z którego pochodzi uczestnik i logo sponsora cyklu. Do niewiarygodnej sytuacji odniósł się sam poszkodowany, któremu po raz pierwszy w karierze zdarzyła się taka sytuacja. - Mogę zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, aby nigdy więcej taka sytuacja nie miała miejsca - powiedział lider cyklu.
Walka o medale i przyszły cykl
W duńskiej rundzie triumfował Leon Madsen, który za plecami zostawił m.in. Fredrika Lindgrena. Szwed skorzystał z absencji kolegi z Motoru Lublin i przed toruńską rundą traci do pierwszego miejsca tylko sześć punktów. Pozycje polskiego i szwedzkiego zawodnika pozostają praktycznie niezagrożone. Zapewne o brąz stoczą bój Słowak Martin Vaculik i Australijczyk Jack Holder, którzy mają tyle samo punktów. W najlepszej ,,szóstce'' nie brakuje również Brytyjczyków Bewleya i Lamberta. Sześciu najlepszych zawodników zapewni sobie start w przyszłorocznym cyklu.
Przynajmniej trzecie miejsce zagwarantuje tytuł Polakowi.
W czołówce próżno szukać pozostałych Biało-Czerwonych. Patryk Dudek zajmuje 11. miejsce, a obrońca brązowego medalu Janowski sklasyfikowany jest na 14. pozycji.
''Dziką kartę'' na sobotnie ściganie otrzymał Dominik Kubera, który w drugiej rundzie SGP doznał poważnej kontuzji. Wtedy również startował pod nr 16.
Transmisja Grand Prix Polski w Toruniu w sobotę (30 września) w TTV, Eurosport Extra i Playerze. Początek o godz. 18.30.
Klasyfikacja generalna przed GP w Toruniu (9 z 10 rund cykl IMŚ):
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 138 pkt, 2. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 132, 3. Martin Vaculik (Słowacja) - 113, 4. Jack Holder (Australia) - 113 pkt, 5. Dan Bewley (Wielka Brytania) - 98, 6. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 97, 7. Leon Madsen (Dania) – 95, 8. Jason Doyle (Australia) - 88, 9. Max Fricke (Australia) – 74, 10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 64, 11. Patryk Dudek (Polska) - 62, 12. Mikkel Michelsen (Dania) – 53, 13. Kim Nilsson (Szwecja) – 43, 14. Maciej Janowski (Polska) - 43, 15. Anders Thomsen (Dania) - 36.
