O potrzebie budowy kolejnej krytej pływalni mówi się we Włocławku od kilku lat. Nie tylko dlatego, że basen w Ośrodku Sportu i Rekreacji jest przestarzały i wymaga remontu, ale i z tego powodu, że zdobycie biletu na pływalnię jest bardzo trudne. Radni już w ubiegłej kadencji zdecydowali, że tego typu inwestycja jest niezbędna. Basen miał powstać w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej nr 23 (jednostka E) na osiedlu "Południe". Za prezydentury Władysława Skrzypka nie powstał m. in. dlatego, że okazało się, iż pieniędzy na tę inwestycję było za mało.
Prezydent Andrzej Pałucki zaproponował inne rozwiązanie - wybudowanie krytej pływalni przez spółkę z udziałem kapitału prywatnego. Miasto miało wnieść do spółki w ramach udziału grunt. Reszta, czyli pieniądze na to zadanie miała należeć do prywatnego inwestora. Basen budowany na tej zasadzie miał powstać na Słodowie, niedaleko Izby Wytrzeźwień. To, zdaniem prezydenta, lepsza lokalizacja, korzystna i dla mieszkańców Południa, i Zazamcza. Projekt, zakladający budowę basenu wraz z widownią, zapleczem i... lodowiskiem za 22 miliony złotych miałby szansę na realizację, gdyby na powstanie spółki, która podjęłaby się budowy i eksploatacji krytej pływalni zgodziła się Rada Miasta. Ale Rada Miasta zgody nie dała.
Za powstaniem spółki głosowało ośmiu radnych, dziesięciu było przeciwnych, a czterech wstrzymało się od głosu. Taki rozkład głosów to efekt zawiązania nowej koalicji, w skład której weszli radni Prawa i Sprawiedliwości, Włocławskiej Wspólnoty Samorządowej i Platformy Obywatelskiej. Radni tych ugrupowań w trakcie dyskusji zwracali uwagę, że "na opracowanie dokumentacji basenu przy SP nr 23 wydano już kilkadziesiąt tysięcy złotych" (Marek Kalinowski), że "nie wiadomo, jaki wpływ będzie miało miasto na nową spółkę" (Józef Ma-zierski). Prezydent Pałucki zapewniał, że pieniądze, które wydano na przygotowanie dokumentacji basenu przy SP nr 23 nie będą zmarnowane. - Chcemy, by w oparciu o tę dokumentację powstała inwestycja na Słodowie - przekonywał.
Jako przykład udanej spółki powstałej na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego podał Miejskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Zapewniał też, iż budowa basenu w oparciu o partnerstwo publiczno -prywatne nie obciąży budżetu miasta.
Te argumenty nie przekonały jednak większości radnych. W tej sytuacji nie wiadomo ani gdzie, ani kiedy, ani też za czyje pieniądze kolejna kryta pływalnia powstanie. I czy w ogóle w najbliższych latach zostanie wybudowana.
