Wideo. Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?
Niepokojące informacje o zmianach kursowania autobusów Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego dotarły m.in. do Urzędu Gminy w Baruchowie. I władze gminy zareagowały. - W związku z sygnałami od mieszkańców o planowanych zmianach w rozkładzie jazdy autobusów, które w sposób znaczący utrudnią dojazd do Włocławka, szczególnie dla osób pracujących, wystąpiliśmy do Zarządu Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego we Włocławku z prośbą o zaprzestanie planowanych zmian - wyjaśnia Stanisław Sadowski, wójt gminy Baruchowo. I dodaje: - Wyraziliśmy swój niepokój postępującym upadkiem lokalnego transportu zbiorowego, co dla osób nieposiadających samochodu oznacza odcięcie od świata, brak możliwości dotarcia nie tylko do zakładu pracy i szkoły, ale co ważne dla osób starszych, na wizytę do lekarza czy choćby zakupy.
Niestety odpowiedź z Kujawsko- Pomorskiego Transportu Samochodowego nie jest korzystna dla mieszkańców. - Wszelkie zmiany komunikacyjne, które wprowadzamy są poprzedzone wcześniejszymi analizami, jak i sprawdzeniem, dokładnej liczby pasażerów korzystających z danego kursu - odpowiada Tomasz Fic, prezes Kujawsko- Pomorskiego Transportu Samochodowego.
Zmiany w kursowaniu autobusów wejdą w życie 1 marca. Polegać będą między innymi na tym, że autobus wyjeżdżający z Lubienia Kujawskiego o godz. 4.45 będzie na przystanku w Baruchowie o godz. 5.04, a do Włocławka przyjedzie o godz. 5. 39. Natomiast kurs z Gorenia do Włocławka z godz. 5.20 zostanie zlikwidowany.
Dlaczego? Jak wyjaśnia przewoźnik, w ciągu ostatnich miesięcy w Goreniu nikt do autobusu o 5.20 nie wsiadał, natomiast w Skrzynkach jeden pasażer. A, jak podkreśla prezes Fic, zadaniem Działu Przewozów Pasażerskich jest dostosowanie komunikacji do liczby pasażerów.
