https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bieg z przeszkodami i strażacka zrzutka

barbara szmejter
Śledztwo w sprawie "mobbingowej afery" w lipnowskiej Straży Pożarnej dobiega końca.

Podobnie jak termin zwolnienia lekarskiego, na którym przebywa komendant, bryg. dr inż. Marek Baczyński.

Obowiązki szefa pełni od kilku tygodni jego zastępca, st. kpt. mgr inż. Janusz Krasucki. Natomiast innemu zastępcy - dowódcy jednostki ratowniczo - gaśniczej, Wiesławowi Z., który odszedł właśnie na emeryturę, prokuratura przedstawiła już kilka poważnych zarzutów.

- Zarzucamy mu między innymi że od 2004 roku do 17 października 2007 roku, pełniąc funkcję zastępcy dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej, wydawał w imieniu komendanta polecenia funkcjonariuszom, będącym w gotowości bojowej, nie mające związku ze służbą - mówi prokurator Alicja Cichosz, zastępca prokuratora rejonowego w Lipnie.
Z akt sprawy wynika, że chodziło między innymi o rąbanie drewna i przewożenie go służbowym pojazdem do domu komendanta, akceptowanie wykorzystywania należących do straży samochodów do prywatnych celów. Gaśnicze środki pianotwórcze były - zdaniem prokuratury - wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem do... utrzymywania czystości w pomieszczeniach lipnowskiej straży. Kiedy zapasy się wyczerpały, zmuszano podwładnych do... zrzutki po 50 złotych na zakup tych środków.

Wiesław Z. podejrzany jest również o mobbing. Kiedy o sytuacji w lipnowskiej straży zaczęło być głośno, zmusił sześciu podwładnych do założenia kombinezonów i masek, wycofanych już z użycia. W tym stroju niepokorni strażacy mieli biegać tak długo, aż odechce im się składania niekorzystnych dla szefów zeznań.

Prokuratura nie zdążyła przedstawić zarzutów popełnienia przestępstw komendantowi powiatowemu Straży Pożarnej, bowiem nie stawił się na wezwanie, przesłał zwolnienie lekarskie. Jego termin właśnie mija.

- Jeśli to zwolnienie zostanie przedłużone, zastanowimy się, co zrobić - zapewnia Bogdan Wesołowski, prokurator rejonowy w Lipnie.

Wiesław Z. odszedł z kolei na emeryturę. - Jeśli sprawa zakończy się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia, a sąd wyda wyrok skazujący, te osoby, zgodnie z ostatnimi zmianami w ustawie o Państwowej Straży Pożarnej, stracą prawo do emerytur mundurowych - twierdzi st. brygadier Ryszard Ułanowski, naczelnik Wydziału Organizacji i Nadzoru w Komendzie Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Toruniu.

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Jerzy~
Gościu psychologii dwa "i" pamiętaj... Już troche lepiej Ci to wychodzi, ale jeszcze potrenuj. Proponuje posiedzieć w Święta przy słowniku ortograficznym.
G
Gość
nie przypuszczałem że znasz się na psychologi zmień zawód jako strażak się marnujesz
l
luzak
do wszystkich oponentów W.Z
,,Nigdy nie dyskutuj z idiotą... Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona wcześniej zdobytym tam doświadczeniem''
o
obserwatorxxx
Panie W.Z niech pan juz sie wiecej nie kompromituje!!!Wszyscy wiedzą co pan soba reprezentował!wstyd wstyd wstyd...A teraz nalezy ponieść konsekwencje wczesniejszych czynów(przeciez sam pan przyszedł i nas przepraszał na stołówce)
G
Gość
sprawa wyglądu to popatrz w lustro to zobaczysz wygląd i jak zaliczałeś test sprawności fizycznej ile to musiałeś postawić alkocholu aby CI twuj pan zaliczył ile wazeliny zużyć.
G
Gość
nie będę opisywał słowa gościu ty i tak tego nie zrozumiesz w twom przypadku to głupi nawyk przypomnij sobie jak straz uratowała ci życie wyuczyła cię bo do straży przeniesiony byłeś jako zwykły strażak z zawodówką i złą opinią z poprzedniego zakładu pracy tu skończyłeś średnie wykształcenie i szkołę aspirantów no i uzyskałeś wysokie stanowisko i razem z twoim WODZUNIEM wymyśliliście sobie że to zamało dalszy ci nastąpi.
M
Myszka Miki
Już nie jesteś strażakim kolego,wiemy o tym dobrze. Na strażaka to trzeba mieć wygląd i troche szacunku GOŚCIU.
G
Gość
A Ja mogę jeszcze dodać jakie to zarobki Ci donosiciele osiągali powiem że średnia strażaka który pracuje w Lipnie w PSP jest jedną z zwiększych w kuj-pom województwie dla nich karą to jest nawet gra w piłkę na boisku.
G
Gość
Może i analfabeta ale nie donosiciel .Jestem również strażakiem i znam ten problem.Ci co to ''rozdmuchali'' wcześniej wchodzili w d... Panu Komendantowi,łasili się by mieć dobre układy i mieć pare złoty więcej ''podwyżki''.Przychodzicie do pracy by się nażreć i wyspać i z braku zajęć zrobiliście afere.Mało tego, cały czas używacie wazeliny i udajecie jacy jesteście porządni.Jesteście zwykłymi dupkami,pijaczkami i drobnymi złodziejaszkami.Nie staje w obronie Komendanta bo może popełnił błedy ale chce zwrócić uwage jacy jesteście fałszywi i paskudni.Apeluje aby was przez prace uszlachetniono.Najlepiej przyjść do służby często na oastatnią chwilę prześliznąć się przez te 24 godz. coś zrobić przy swoim aucie, jak się da to jeszcze coś podp........ i do domu.
Z
Zainteresowany
To prawda to jakiś karierowicz i analfabeta, Panie gościu forum jest dla tych którzy potrafią pisać!!!!
M
Myszka Miki
Po przeczytaniu komentarza mojego poprzednika wiadomo, że napisała to osoba oskarżona i bardzo ograniczona. Wystarczy tylko spojrzeć na pisownie. Krótko mówiąc karierowicz. Chciałbym tylko przypomnieć,że postępowanie tych panów jest potwierdzone przez cały stan KP PSP w Lipnie.
Można sobie wyobrazić kim oni byli... bo jakbym napisał, że ludźmi to mocno bym zgrzeszył.
Troche szacunku panowie... Nic dziwnego, że ktoś się zdenerwował...
G
Gość
co do ćwiczenia nie było ono w ubraniaci wykonanych z azbestu ale wycofanychz uzytku przeznaczonych do ćwiczeń
ci wszyscy co piszą o pracach nie związanych ze służbą niech przypomną sobie jak wykonywali sobie ukratkiem przed przełżonymi : mycie prywatnych samochodów samowolne wyjazdy bez zgody przełozonego w czasie służby samochodami służbowymi do swoich domów w celach prywatmnych i nie tylko osobowymi ale również i średnimi naprawy w godzinach popołudniowych samochodów prywatnych i nie tylko mycie ich ale też wykonywanie różnych prac które w danym momęcie była potrzeba i możliwość naprawy lub zrobienia do domu prywatnie o fikcyjnie wpisywanych ćwiczeniach jakoś nikt nie wspomina d-cy zmian nie przeprowadzali ćwiczeń zgodnie z planem szkolenia tylko wpisywano je do ksiazki że zrealizowano i w ten sposób oszukiwali przełożonych ale i również i samych siebi przecież ochotnicy wykonują niekture ćwiczeni sprawniej i szybciej jak my
G
Gość
Prawda Gościu to wyszła na jaw.
g
gregory
Co ma wspólnego jakiś folwark czy jeszcze coś innego z tym że w służbach m.in. staży praca oparta jest na pełnym zaufaniu do partnerów koniec.
A w zaufaniu wazna jest prawda mówiona do siebie.
G
Gościulek
Podobnie jest w Policji lipnowskiej, tak komendant też ma prywatny folwark !!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska