Biegi narciarskie. Justyna Kowalczyk czwarty raz z rzędu najlepsza w Tour de Ski! [szczegóły]

To duży sukces zawodniczki z Kasiny Wielkiej, która wygrała 5. z 7. etapów 7. edycji TdS (w sumie ma na koncie 15. wygranych na niemiecko-włoskich, a wcześniej czeskich i ostatnio szwajcarskich trasach). Pozostałe 2. etapy (w tym prolog i sprint) zakończyły się wygraną Amerykanki Kikkan Randall.

Przed ostatnim etapem w Val di Fiemme, pod górę Alpe Cermis (9. km stylem dowolnym) Polka uzyskała przewagę (2. min. 8 sek.) nad najgroźniejszą rywalką, Norweżką Therese Johaug oraz jej koleżanką z reprezentacji, Kristim Stoermer Steirą (2.17,9).

Bieg nie był łatwy dla naszej zawodniczki, bowiem przez cały dystans zaciekle atakowała Johaug. Na szczęście dla Justyny, bezskutecznie. Polka wbiegła na metę jako pierwsza (czas 35 min. 52,5 sek.), pokonując Johaug (strata 27,9 sek.) i Steirę (2 min. 39,5 sek. straty). Dopiero 7. była Szwedka Charlotte Kalla (3.51,3), a 12. Randall (5.19,9). 37. lokatę zajęła Kornelia Kubińska, z domu Marek (strata 12 min. 39,2 sek.), a 40. była Paulina Maciuszek (13.13,3 min. straty). Bieg ukończyło 51 zawodniczek.

Johaug najlepiej podbiegała

- Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, z pracy tutaj, także z niestałej, acz czasami błyskotliwej łyżwy. Wszyscy denerwowali się za mnie. Na mecie byłam martwa, nie miałam nawet jak się denerwować. Nie jest łatwo samej biegać taki Tour, na żadnym etapie, na żadnym z podbiegów - ani jedna z dziewczyn mi nie pomogła. Tym bardziej jestem zadowolona ze zwycięstwa. Tour był piękny, miałam świetne "klasyki", imponująco wręcz je pobiegłam. Ogółem było tu dużo fajnych momentów - dodała czterokrotna triumfatorka Tour de Ski.

Justyna uzyskała łączny czas (z sekundowymi bonusami za wygranie poszczególnych etapów, lotnych premii i miejsc na podium) 2 godz. 25 min. 21,6 sek. Klasyfikacja TdS - sprint (po 6. zawodach): 1. Kowalczyk - 2 min. 15 sek.; 2. Randall - 1.20; 3. Steira - 1.14; 4. Johaug - 1.13; 5. Kalla - 1.08; 6. Heidi Weng (Norwegia) - 1.06. Klasyfikacja BMW xDrive (9. z 15.): 1. Kowalczyk - 220 pkt.; 2. Randall - 119; 3. Steira - 100; 4. Weng - 84; 5. Johaug - 80; 6. Anne Kylloenen (Finlandia) - 74 pkt.

Najlepszą zawodniczką niedzielnego etapu (zwłaszcza na podbiegach) była Johaug (czas 34 min. 12,4 sek.). Druga była Amerykanka Elizabeth Stephen (strata 39,5 sek.), a trzecia Weng (1.10,8). Kowalczyk uzyskała 7. czas (strata 1 min. 40,1 sek.), a Steira była 12. (2.01,7). Miejsca Polek: 28. Maciuszek (3.15,3),41. Kubińska (4.02,1).

Za metą Kowalczyk padła na śnieg i długo się z niego podnosiła. To był bardzo trudny etap, co potwierdził trener Aleksander Wierietielny: - Ciężko było pod tę górę. Skoro nie utrzymała się na nogach i padła za metą, to znaczy, że było bardzo ciężko. Te dwie minuty, to nie był komfort. Tym byłoby, gdybyśmy przed tym biegiem mieli pięć minut przewagi - powiedział szkoleniowiec.

W klasyfikacji generalnej PŚ (po 17. z 31. zawodów) pierwsza jest Kowalczyk - 1222 pkt. (za wygranie TdS Polka zarobiła 400 pkt.). Punktacja PŚ - dystanse (11. z 18. biegów): 1. Kowalczyk - 588 pkt. (za niedzielny bieg i 7. lokatę otrzymała 32 pkt.); 2. Johaug - 399; 3. Steira - 361; 4. Kylloenen - 352; 5. Randall - 340. Za wygraną Justyna zarobiła 90 tys. franków szwajcarskich (wraz z premią za prowadzenie w TdS i wygrania poszczególnych etapów) i w sumie ma na koncie (po 26. biegach) 166.500 CHF. Druga jest Johaug - 79.875, trzecia Bjoergen - 66.500, a czwartą lokatę zajmuje Randall - 57.875 CHF.