Biskup Andrzej Suski honorowym obywatelem Torunia

www.pomorska.pl/torun

Więcej aktualności z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Toruński biskup odebrał tytuł podczas uroczystej sesji Rady Miasta w Dworze Artusa. Wydarzenie miało szczególną oprawę. Otworzył je koncert w wykonaniu muzyków Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej. Suski dołączył tym samym do grona honorowych obywateli Torunia m.in. Wandy Szuman, prof. gen. Elżbiety Zawackiej, Jana Pawła II, prof. Mariana Biskupa oraz prof. Artura Hutnikiewicza. Sala Wielka Dworu Artusa pękała wczoraj w szwach. Na uroczystość przybyły nie tylko władze Torunia, z radnymi na czele, ale także rektorzy wyższych uczelni, toruńscy parlamentarzyści, przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego i Starostwa Powiatowego, a także biznesu, sztuki, kultury i sportu.

Kapituła wyróżnień zdecydowała o przyznaniu tego tytułu toruńskiemu biskupowi m.in. za wkład tworzenie Wyższego Seminarium Duchownego i wydziału teologicznego UMK, doprowadzenie do wizytu Jana Pawła II w naszym mieście w 1999 r. Zauważyli jego wkład w podniesienie kościoła św. Janów do godności katedry, zaangażowanie w tworzeniu dobrych relacji między Kościołem, miastem i UMK. Honorowe obywatelstwo jest rzadko przyznawane. Otrzymują je osoby o uznanym autorytecie moralnym i wybitnym wkładzie w historię i rozwój Torunia. Wizerunek osób wyróżnionych trafia do galerii portretów w sali obrad Rady Miasta.

Suski jest biskupem diecezji toruńskiej od 25 marca 1992 r., kiedy ustanowił ją papież Jan Paweł II. Cieszy się autorytetem i sympatią torunian. Jest doktorem teologii przewodniczący Komisji Duchowieństwa Episkopatu Polski. Od 2007 r. zasiada w Radzie Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Jest dewizą są słowa: "Nadzieja moja jedyna".

Przypomnijmy: radni w październiku br. podjęli decyzję o nadaniu tego tytułu biskupowi. Nie byli jednomyślni. Za uchwałą zagłosowało 22 rajców. Wyłamał się Jarosław Najberg z LiD, który był przeciw i jego klubowy kolega - Krzysztof Makowski, który nie wziął udziału w głosowaniu. Mieli oni wątpliwości dotyczące m.in. procedury nadania tego tytułu.