- Z pewnością biskupińskie wykopaliska wraz ze zrekonstruowanym grodem spełniają określone w regulaminie UNESCO warunki - przyznaje Wiesław Zajączkowski. - dyrektor Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. - Droga, by znaleźć się w tym ekskluzywnym gronie jest jednak dość długa. Konieczne jest sporządzenie dziesiątków dokumentów, pozyskanie przychylności osób ze środowisk decyzyjnych - zarówno w regionie, jak i kraju oraz poza jego granicami. Z drugiej jednak strony ten trud jest warty podjęcia. Wpisanie na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego daje oprócz prestiżu również niesamowitą promocję w wydaniu międzynarodowym.
Krok po kroku
Po raz pierwszy propozycja wpisania Biskupina na listę UNESCO pojawiła się przed 10 laty. Wówczas też biskupińscy archeolodzy zainteresowali się całą procedurą. - Poprzeczka ustawiona jest bardzo wysoko - wyjaśnia dr Wojciech Piotrowski - przedstawiciel biskupińskiej delegatury w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie. - Oprócz samych wykopalisk, które znane były w całej Europie już przed II wojną światową należy stworzyć dookoła tego odpowiednią, naukową otoczkę. Niezbędne jest przeprowadzenie nowych badań, przygotowanie atrakcyjnej ekspozycji, wydawanie publikacji naukowych, albumów. Trzeba też uczestniczyć w działalności wielu międzynarodowych stowarzyszeń realizujących programy o światowym zasięgu - na przykład WARP (World Archeological Research Program - Światowy Program Badań Archeologicznych). Oprócz olbrzymich nakładów pracy potrzebne są jeszcze spore pieniądze. Z tymi zaś, jak wiadomo, jest krucho. Stąd też zamiast jednego mocnego uderzenia staraliśmy się wszystko to realizować krok, po kroku.
Jedyni w Polsce
Biskupińskie wykopaliska są unikatem nie tylko na skalę polską ale również europejską. Czasem porównuje się je z włoskimi Pompejami u stóp Wezuwiusza. Gdyby znalazły się liście - wówczas byłyby jednym z 11 "unescowskich" obiektów w kraju, ale jedynym o charakterze archeologicznym. Do tej pory swym patronatem UNESCO objęło w Polsce historyczne centrum Krakowa, kopalnię soli w Wieliczce, obóz koncentracyjny w Oświęcimiu, starówkę w Warszawie, zamek krzyżacki w Malborku, średniowieczną starówkę w Toruniu, stare miasto w Zamościu, Kalwarię Zebrzydowską oraz kościoły pokoju w Jaworze i Świdnicy. Według podanych we wtorek informacji o znalezienie się na liście zabiega również Wrocław, który chciałby umieścić tam... żelbetowy gmach Hali Ludowej.
Minęło 70 lat
_Było to w jesieni w roku 1933. Kierownik szkoły w Biskupinie p. Walenty Szwajcer, zauważył tuż nad brzegiem jeziora dziwne jakieś wystające pale z wody. Spostrzeżeniami swymi podzielił się z właścicielem tego gruntu p. Jerychą, który znowu przy kopaniu torfu znalazł w ziemi różne części obrobionego drzewa. O powyższym odkryciu powiadomiono Dział Przedhistoryczny Muzeum Wielkopolskiego. Po przybyciu na miejsce p. prof. Kostrzewskiego stwierdzono, iż ma się do czynienia z osadą przedhistoryczną, pochodzącą z początku epoki żelaznej (tj. czasu między 700 a 400 lat przed Chrystusem) i założoną przez prasłowiańską ludność kultury łużyckiej.
**_Z kalendarza IKP na rok 1938 nakładem Zakładów Wydawniczych A. Ksyckiego w Żninie.
Biskupin na listę UNESCO?
Michał Woźniak

W tym roku mija 70 rocznica odkrycia biskupińskiego grodu. Czy zwieńczeniem obchodów tego wydarzenia będzie wpisanie Biskupina na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO?
W tym roku mija 70 rocznica odkrycia biskupińskiego grodu. Czy zwieńczeniem obchodów tego wydarzenia będzie wpisanie Biskupina na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO?