Za zomowców przebrali się członkowie grupy rekonstrukcyjnej Bractwa rycerskie imienia Xięcia Jeremiego Wiśniowieckiego. Przed inscenizacją mieli próbę musztry. - Machanie szabelką od machania pałką się nie różni, więc tego nie musieliśmy ćwiczyć - zażartował Krzysztof Mróz z Bractwa.
Zomowcy ubrani zostali w mundury stylizowane na te z epoki, można było jednak było zauważyć na megafonie ZOMO naklejkę "Solidarności", czyli organizatora poniedziałkowej inscenizacji historycznej. Nie zabrakło też milicyjnej nyski i rozstawionych na deptaku koksowników.
Uczestników manifestacji antykomunistycznej zagrali uczniowie. Niestety nie w strojach stylizowanych na 1981 rok, ale współczesnych. Ze sobą mieli flagi "Solidarności" oraz biało-czerwone i baner "Stan wojenny. Pamiętamy". Pierwszoklasistów z Lubelskiego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego przyprowadził nauczyciel wychowania fizycznego. - Na historii jeszcze nie mieliśmy o stanie wojennym, ale wiemy, że ludzie ginęli i dużo osób złapano - stwierdzili.
Symboliczny wymiar miało zapalenie znicza w intencji ofiar stanu wojennego. Odbyło się to przed siedzibą lubelskiej "Solidarności". Później uczestnicy inscenizacji przeszli z ulicy Królewskiej na plac Litewski. Postali chwilę naprzeciwko siebie i rozeszli się. Po przerwie odbyła się inscenizacja pacyfikacji grupy działaczy opozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?