https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bo lekarze wyjechali

Sybilla Walczyk
Fot. Piotr Bilski
W Toruniu przychodni specjalistycznych jest kilka. Ale na wizytę w ramach umowy z funduszem, raczej się w tym roku nie dostaniemy.

Dlaczego? Specjalistów obowiązują limity przyjęć. Ich wielkość, czyli liczbę pacjentów, którzy zostaną przyjęci, określa kontrakt z NFZ. Problem w tym, że pod koniec roku limity są "na wyczerpaniu“. Możliwość zarejestrowania się do niektórych specjalistów w połowie listopada graniczy z cudem.

Największy problem jest z wizytą u ortopedy i endokrynologa. W tym przypadku sprawa jest trudniejsza, bo tych specjalistów w Toruniu jest bardzo mało. Z danych Izby Lekarskiej wynika, że łącznie, na terenie byłego województwa toruńskiego i włocławskiego jest 45 ortopedów i 17 (!) endokrynologów.

- Ortopedzi pracują głównie w szpitalach - tłumaczy Bożena Mleczek-Dąbrowska, dyrektorka Miejskiej Przychodni Specjalistycznej w Toruniu. - Na wizytę u tego specjalisty czeka się u nas 1,5 miesiąca. Do endokrynloga kolejka jest dłuższa, trzeba poczekać 3,5 miesiąca. Najtrudniej dostać się do poradni gastrologicznej. Na pierwszą wizytę czeka 90 osób, a prócz tego przychodzą pacjenci na kontrole.
W ogóle nie ma poradni ortopedycznej i lekarza-endokrynologa w Akademickiej Przychodni Lekarskiej. W przychodni "Nasz Lekarz“ ortopedzi przyjmują tylko prywatnie. Kolejki do tych specjalistów nie unikniemy też w przychodni OLK-MED.
Najmniejszy problem w Toruniu jest z wizytą u diabetologa. Nawet jeśli trzeba poczekać, to czas oczekiwania i tak jest krótki w porównaniu z innymi specjalistami. Neurologia i kardiologia też nie wyglądają najgorzej.

- Problemem jest z rehabilitacją - mówi nasz Czytelnik (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jak ktoś ma czekać dwa miesiące po zabiegu na wizytę w ramach umowy z funduszem, to w ostateczności wybiera: zapłacić i pójść prywatnie.
Nie ma rehabilitacji w przychodni akademickiej, nie ma też w OLK-MED. W Miejskiej Przychodni Specjalistycznej kolejka na takie zabiegi zależy od tego, na jaki zabieg się wybieramy.

- Najdłużej się czeka w kolejce na masaż ręczny - mówi Bożena Mleczko-Dąbrowska, dyrektorka przychodni. - Zauważyłam, że kolejka jest zawsze, niezależnie od tego, czy mamy trzech masażystów czy pięciu.
Jest i tak lepiej niż było. Dodatkowe limity otrzymały niektóre poradnie w Miejskiej Przychodni Specjalistycznej i w przychodni OLK-MED. W tej pierwszej więcej pacjentów przyjmie alergolog i chirurg, w OLK-MED, dzięki dodatkowemu limitowi pacjentów, przyjmuje jeszcze stomatolog.

Dlaczego więc problem kolejek tak utrudnia nam życie?
- Specjalistów jest za mało - mówi Stanisław Mikołaj Byczkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Toruniu. - W Akademickiej Przychodni Lekarskiej bazujemy na wiekowych lekarzach, bo młodzi lekarze wyjeżdżają z kraju. Szefem rentgena jest na przykład 78-latek.

Pacjenci skarżą się także na system rejestracji.
- Czekam na wizytę u ginekologa w przychodni "Nasz Lekarz“ nawet cztery miesiące, i choć rejestratorka wyznacza termin i dokładną godzinę wizyty, to i tak muszę czekać w poczekalni trzy godziny - żali się Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji). - Po co w takim razie ustala się godzinę?
Z tego systemu rejestracji zrezygnowała przychodnia OLK-MED.

- Po prostu informujemy pacjentów o tym, w jakich godzinach przyjmuje lekarz - tłumaczy Sławomir Syrkiewicz, dyrektor OLK-MED. - Zdarzało sie, że zapisywaliśmy pacjentów na konkretną godzinę, ale pacjenci tego nie pilnowali. Przychodzili jak im pasowało.

W połowie grudnia zaczną się zapisy do specjalistów na przyszły rok. Kolejki raczej nie znikną. Kto teraz potrzebuje porady, musi iść do lekarza prywatnie. Przyjęty zostanie natychmiast.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

i
iwa
dLACZEGO NIC NIE NAPISALIśCIE O ORTODONTACH ! tO JEST DOPIERO PROBLEM OD NOWEGO ROKU BęDZIE W TORUNIU TYLKO TRZECH I JAK TU SIę DOSTAć Z DZIECKIEM? JESZCZE JEDNA Z TYCH PAń TO TAKA KTóRA NIE ROBI KOMPLETNIE NIC TYLKO PONIżA RODZICóW I PRZY OKAZJI DZIECI!! w GRUDZIąDZU JEST WIęCEJ ORTODONTóW JAK U NAS!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska