Wszystko zaczęło się po rozpadzie toruńskiej formacji Butelka. Supeł, Kot i Kviatol, czyli instrumentalna i aranżacyjna podpora zespołu postanowili, że chcą robić coś bardziej ambitnego i szczerego, bez przerostu formy nad treścią.
W marcu zespołowi udało się dogadać z Mishą, wokalistą kończącego działalność bydgoskiego zespołu Ixion. Okazało się, że doskonale się dogadują, także jeśli chodzi o bardzo ważną kwestię - języka. Misha nie przestraszył się tekstów po polsku, który dla sporej rzeszy wokalistów stanowi barierę nie do przejścia.
- Chowając się za obcym językiem idziemy na łatwiznę, bo nasze teksty nie są rozumiane bezpośrednio. Pisząc po polsku musimy mieć świadomość, że podczas słuchania także słowa będą oceniane. To stanowi dodatkowe wyzwanie - tłumaczy Misha.
Pozostała jeszcze jedna ważna sprawa - nazwa. Formacja nazwała się Briff, co jak tłumaczą toruńscy metalowcy, oznacza "B" - symbol chemiczny półmetalu o nazwie Bor w połączeniu z "riffem", czyli motyw lub pojedynczą frazę - wszystko razem oznacza brak ograniczeń w muzyce (fonetycznie, z języka angielskiego (breathe), odnosi się do oddechu, nowej świeżości). - Nie ograniczamy się tylko do czystej formy metalowej. Eksperymentujemy z brzmieniami elektronicznymi i samplami - mówi Supeł.
Na oficjalnej stronie i myspace zespołu jest już dostępny pierwszy z pięciu nagranych niedawno kawałków - "Judasz". To nowoczesne, metalowe granie, oscylujące momentami w klimatach hardcore i metalcore.
Jeśli chcecie posłuchać, wpiszcie w wyszukiwarkę te adresy: www.briff.pl; www. briff.pl/myspace; www.briff.pl/ youtube; www.briff.pl/mp3.