Późną nocą około godz. 2.00 mieszkańcy domów w pobliżu skrzyżowania ulicy Kamionka z Dworcową w Brodnicy usłyszeli pisk hamulców i głośny hałas uderzenia.
- Policjant kierujący radiowozem oznakowanym nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych i wpadł w poślizg, po czym uderzył tyłem auta w sygnalizator świetlny - informuje Agnieszka Wiśniewska z brodnickiej policji. - Prowadzimy czynności wyjaśniające to zdarzenie.
Policyjny radiowóz jechał z włączonym "kogutem" na dachu. Policjanci spieszyli się, jak udało nam się dowiedzieć, do wypadku drogowego w Wielkim Głęboczku. W nocy padał deszcz i było ślisko. Policjant za kierownica nie wziął pod uwagę trudnych warunków atmosferycznych i jadąc zbyt szybko wpadł w poślizg. W wyniku zderzenia uszkodzona została tylna część policyjnego auta kia - wgnieciony błotnik, zderzak, pęknięta boczna szyba i rozerwana opona. Z sygnalizatora spadły zamocowane lampy.