Okradziony stary młyn
W Płowężu (gm. Jabłonowo Pomorskie) nocą do starego młyna zakradł się złodziej. Miał dużo czasu na spenetrowanie jego wnętrza. Z nie zabezpieczonego młyna ukradł silnik elektryczny oraz dwa komplety kluczy nasadowych. Inne przedmioty znajdujące się w budynku nie znalazły uznania w oczach złodzieja. Pokrzywdzony właściciel wycenił straty na 4980 złotych.
Zniknęła kantówka sosnowa
W Jajkowie (gm. Brzozie) posesje jednego z mieszkańców odwiedził nieproszony gość. Pod osłoną ciemności z podwórka posesji złodziej zabrał metr sześcienny kantówki sosnowej. Najwyraźniej przyszedł ukraść tylko wyrobione drewno, bo nic innego z posesji nie zginęło. Pokrzywdzony właściciel wycenił straty na 800 złotych.
Walec nie ruszyl do pracy
W Wymokłem (gm. Bobrowo) odstawiony po całodziennej pracy na podwórze jednego z gospodarstw rolnych walec drogowy, okradł nocny złodziej. Z nie zabezpieczonego zbiornika walca amator darmowego paliwa spuścił olej napędowy. Stratę w wysokości 184 złotych poniosło Przedsiębiorstwo Drogowo - Budowlane z Brodnicy.
Pożyczył sobie ursusa
Przy ul. Wąwozowej w Karbowie (gm. Brodnica) nieznany sprawca ukradł z podwórka jednego z gospodarstw rolnych ciągnik rolniczy ursus. Kilka minut po północy hałas usłyszeli mieszkańcy sąsiedniego gospodarstwa. Okazalo się, że za daleko złodziej nie odjechał pożyczonym bez wiedzy 82-letniego właściciela ciągnikiem. Po przejechaniu drogi uderzył w plot sąsiedniej posesji. W panice porzucił pojazd i uciekł. Miłośnika nocnej jazdy traktorem szuka teraz policja.
Banknot zniknął z szuflady
Chwila nieuwagi 34-letniego sprzedawcy w jednym ze sklepów przy ul. Ceglanej w Brodnicy zachęciła złodzieja do działania. Szybko wykorzystał nadarzającą się okazje i z szuflady lady sklepowej wyciągnął banknot 100 - złotowy. Nie zaważony przez nikogo spokojnie opuścił sklep. Po pewnym czasie sprzedawca zorientował się, że został okradziony, ale po złodzieju już nie został żaden ślad.