Swój dobytek trzeba pilnować. Moment nieuwagi sporo zwykle kosztuje. Przekonała się o tym pewna 19-letnia studentka, która wracała do domu z uczelni. Przy ulicy Sądowej w Brodnicy na dworcu autobusowym, wysiadając z pojazdu dziewczyna na chwile położyła swój laptop na sąsiednim siedzeniu.
Po założeniu palta zorientowała się, że komputer przenośny zniknął. Wraz z komputerem złodziej ukradł także ładowarkę do telefonu komórkowego. Nikt z wspólpasażerów wysiadających z autobusu nic nie widział.
Dziewczyna o kradzieży powiadomiła policję. Straty wyceniła na 1400 złotych. Zuchwałego złodzieja szuka teraz brodnicka policja.
Czytaj e-wydanie »