https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Świadectwo syberyjskiej katorgi - Nadanie imienia szkole

Marek Ewertowski
Mapa GUŁ-agów w dawnym ZSRR
Mapa GUŁ-agów w dawnym ZSRR Marek Ewertowski
W najbliższą sobotę w brodnickim "Rolniku" odbędzie się uroczystość nadania imienia "Zesłańców Sybiru" Liceum Profilowanemu.

Liceum Profilowane w Zespole Szkół Rolniczych otrzyma za kilka dni imię "Zesłańców Sybiru". W czasie uroczystości odsłonięty zostanie także obelisk, upamiętniający gehennę zesłańców.

W najbliższą sobotę w brodnickim "Rolniku" odbędzie się uroczystość nadania imienia "Zesłańców Sybiru" Liceum Profilowanemu. Przed budynkiem szkoły odsłonięty zostanie także obelisk poświęcony pomięci osób zesłanych na Sybir. W szkole przygotowano także izbę pamięci, gromadzącą pamiątki i dokumenty z zesłania.

- Od kilku lat współpracujemy ze Związkiem Sybiraków. W naszej szkole przechowywany jest sztandar organizacji, a młodzież chętnie uczestniczy ze sztandarem w różnorakich uroczystościach. Przed nadaniem imienia szkole zorganizowaliśmy referendum. Było kilka propozycji, ale większość uczniów i kadry pedagogicznej opowiedziała się za przyjęciem imienia "Zesłańców Sybiru". Okazało się także, że dziadkowie lub rodzice niektórych uczniów byli zesłańcami - mówi Tomasz Słabkowski, dyrektor zespołu.

Uroczystość nadania imienia odbywa się w roku jubileuszu 80 - lecia istnienia Związku Sybiraków, który powstał w 1928 r.. W tamtym czasie zrzeszał Polaków zesłanych przez Rosję carską na tereny Dalekiego Wschodu, którym dany był szczęśliwy powrót do wolnej Polski. Działalność Związku przerwał wybuch drugiej wojny światowej.

Deportacją dotkniętych zostało kilkaset tysięcy Polaków w czasie wojny jak i po jej zakończeniu.

- Mnie i moją rodzinę Sowieci wywieźli w 1951 roku z miejscowości Niemenczyn, z okolic Wilna. Jechaliśmy prawie cały miesiąc aż dotarliśmy za Krasnojarsk nad Jenisejem. W czasie podróży ojciec pisał listy i wyrzucał z wagonu towarowego, którym jechaliśmy, na peron, bez znaczka na mijanych stacjach kolejowych.

Okazało się po powrocie do Polski w 1956 roku, że większość z nich dotarła do adresatów. Rosjanie, mieszkańcy tych miejscowości, po znalezieniu listu nakleili znaczek i wysłali pod wypisany adres. Oni podchodzili do nas życzliwie. Ich także dotykał terror NKWD - wspomina Jarosław Michałowski, prezes brodnickiego oddziału Związku Sybiraków.

Brodnicki oddział Związku powstał w 1990 roku i liczył 123 członków, w tym 87 osób zesłanych. Czas jednak jest nieubłagany. Szeregi zesłańców szybko topnieją. Aktualnie koło liczy 41 osób, w tym 33 osoby pamiętające mrozy Syberii.

- Kamień polny ustawiony przed budynkiem szkoły z tablicą pamiątkową, będzie przypominał drogę przez mękę do krainy mrozu tysięcy Polaków. Wielu z niej nigdy nie powróciło - dodaje prezes.

Początek uroczystości zaplanowano na godz. 11.00. W czasie uroczystości m.in. wręczenie odznaczeń honorowych.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska