Brodnica. Z okazji 75 rocznicy urodzin, 50 rocznicy kapłaństwa, 45-lecia pracy naukowej

Brodniczanin, urodzony nad Drwęcą, ale w Nowym Mieście Lubawskim, był drugim dzieckiem w rodzinie, miał pięcioro rodzeństwa. Kiedy wybuchła II wojna światowa miał 4 lata. Jego ojca zabrano na przymusowe roboty. Wiele osób z bliższej i dalszej rodziny uwięziono w obozach koncentracyjnych. Aby wesprzeć rodzinę - jak pisze jego biograf Lilia Suchocka - tuż po wojnie dorabiał jako gazeciarz. W tych trudnych czasach musiał szybko wydorośleć. W 1954 roku zdał maturę w brodnickim Liceum im. Filomatów Ziemi Michałowskiej. Po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie rozpoczął studia psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz specjalistyczne w Wiedniu, Monachium i Waszyngtonie. Kontynuator idei III Wiedeńskiego Kierunku w Psychoterapii, Logoteorii i Logoterapii. Od 1995 roku profesor Psychologii egzystencjalnej - Logoterapii w Uniwersytecie w Trnavie (Słowacja). Posiadacz Wielkiej Nagrody Miasta Wiednia im. Viktora E. Frankla. Krótko rzecz ujmując - naukowiec o międzynarodowej sławie.
- Skala jego wiedzy, erudycji, przerasta naszą wyobraźnię - mówi Tadeusz Popielski, brat księdza profesora. - Dodać tu trzeba, że jego zainteresowania naukowe w tak wąskiej specjalizacji, wynikają z jego głębokiego humanizmu. Jego uczestnictwo w międzynarodowych kongresach, seminariach, wykładach jest tylko pewnym wycinkiem pracy brata jako naukowca. Nic dziwnego, że na okoliczność jego jubileuszu wydano specjalną książkę "Człowiek i dzieło", właściwie rozprawę naukową.
Dzięki Tadeuszowi Popielskiemu mieliśmy okazję zapoznać się z treścią tego dzieła, w którym autorzy piszą m.in. o przekraczaniu granic poznawczych, psychologii egzystencjalnej, egzystencjalno-duchowym wymiarze zdrowia, uczeniu się zdrowia i sensu życia. Piszą również o ks. Kazimierzu Popielskim jako swoim mistrzu.
Do życzeń jubileuszowych, płynących z całego świata, dołącza się również "Gazeta Pomorska".