Pamiętacie czasy, kiedy nie było telefonów komórkowych? Młodszym Czytelnikom może będzie trudno w to uwierzyć, ale jeszcze wcześniej nie było nawet tych stacjonarnych. Jak wówczas porozumiewali się ludzie na odległość?
Najprostszym sposobem był kontakt radiowy.
Chcecie pobawić się w krótkofalówkarstwo?
Mamy dla Was propozycję.
Od dwóch lat w Brodnicy działa, reaktywowany po dłuższej przerwie, klub krótkofalarstwa. Jego działalność sięga końców lat 60. Przed laty siedzibą był LOK, później siedziba spółdzielni mieszkaniowej. Niedawno krótkofalowcy ponownie zaczęli nadawać.
- Skrzyknęliśmy się, by propagować nasze wspólne hobby, by w dobie internetu, telefonów komórkowych udowodnić, że można korzystać z innej łączności - mówi Marcin Kruszkowski (SQ2OSE).
- Radio było wykorzystywane przez ludzi od początku XX wieku i dzięki niemu - bez połączeń cyfrowych, kablowych można porozumiewać się z dowolnym miejscem na ziemi. Stąd nasze zainteresowanie takim, jednym z pierwszych sposobów łączności - dodaje.
Każdy członek klubu ma swój indywidualny znak - kod (w nawiasie przy nazwisku), musi mieć również licencję - zdać państwowy egzamin, by ją zdobyć.
Członkowie klubu SP2KJF spotykają się w każdy czwartek o godz. 18 w siedzibie LOK-u w Brodnicy. Aktualnie jest 12 aktywnych członków. Czym się zajmują podczas wspólnych spotkań? - Rozmawiamy o naszej pasji, wymieniamy poglądy, ostatnio byliśmy współorganizatorami majówki patriotycznej i opowiadaliśmy o działalności naszej młodzieży - mówi Kruszkowski.
Na spotkania krótkofalowców powinien zajrzeć każdy, kto interesuje się elektroniką, budową anten, radia.
- Naszym celem jest popularyzacja techniki, rozmawiamy o budowie tranzystorów, obwodów - dodaje Grzegorz Oryszczak (SP2GYA).
Halo, Kuwejt?
Z pomocą radia można skontaktować się z każdym miejscem na ziemi. - Może ograniczyć nas sprzęt, którym dysponujemy, ewentualnie warunki atmosferyczne, które mogą zakłócić łączność. Możemy połączyć się z Australią, Ameryką, prowadzić łączność z międzynarodową stacją kosmiczną. Najdalsze połączenie, jakie udało się zrealizować, to łączność z Japonią, Kuwejtem - mówią.
Każda nawiązana łączność jest potwierdzona. Z pomocą specjalnej karty - QSL. Znaleźć można na nich - z jednej strony dane dotyczące potwierdzenia łączności (kod krótkofalowca, termin, pasmo), a z drugiej strony widokówkę np. miasta (co przyczynia się do promocji regionu - wydano m.in. karty z logo gminy Zbiczno, miasta Brodnicy).
- Mamy w zbiorach karty z krajami, które już nie istnieją np. Jugosławią, NRD. - W tym roku przypada rocznica - 715. istnienia miasta Brodnicy. Od maja do końca roku będziemy potwierdzać łączność na kartach z taką właśnie informacją - mówi Kruszkowski.
Połączenia z dalekimi zakątkami świata zmuszają do nauki języków obcych. Samo połączenie nie musi być problemem - ustny kontakt - to już coś innego. Dlatego członkowie klubu chętnie uczą się języków.
Krótkofalowcy łączą się ze światem z pomocą sprzętu, jaki mają w swojej siedzibie.
- Ten sprzęt został kupiony, ale możemy zrobić go sami - zapewnia Marcin Kruszkowski.
- Niektórzy z nas zajmują się budową sprzętu od podstaw, dlatego zachęcamy do przyjścia do nas osoby, które chcą związać swoją przyszłość z przedmiotami technicznymi, ścisłymi, z konstrukcją sprzętów - dodaje Janusz Strąk (SP2UKS). To z pewnością świetna nauka i sprawdzenie siebie w stricte technicznych kierunkach - przed rozpoczęciem nauki na kierunku związanym z elektrotechniką.
Krótkofalówkarstwo to nie tylko sport i zabawa
To umiejętność nawiązania kontaktu w sytuacjach kryzysowych.
- Podczas klęsk żywiołowych, gdy wszystkie sprzęty wysiadają, nie działają telefony, nie ma prądu - krótkofalowcy potrafią tak się zorganizować, by nawiązać łączność, poinformować o sytuacji, prosić o pomoc. W takich sytuacjach, gdy nie ma dostępu do prądu - wystarczy alternatywne źródło energii np. akumulator, do tego jakaś antena, np. kawałek płotu - by dostroić radio i nawiązać kontakt - mówią członkowie brodnic-kiego klubu.
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zajrzyjcie w dowolny czwartek o godz. 18 do siedziby klubu, która mieście się w LOK-u w Brodnicy, przy ul. Sądowej.
Zajrzyjcie również na Facebooka, gdzie znajdziecie sporo informacji o działalności klubu.
Macie jakieś ciekawe hobby, którym chcielibyście się podzielić z Czytelnikami "Pomorskiej"? Napiszcie o nim na: www.pomorska.pl/forum
Czytaj e-wydanie »