ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ - BUDOWLANI TORUŃ 3:1 (25:17, 22:25, 25:20, 28:26)
Budowlani: Łukaszewska, Wilczyńska, Lewandowska, Filipowicz, Gierak, Ryznar, Bąkowska (libero) oraz Wyrwa, Jaroszewicz, Stachowicz, Gutkowska.
W Łodzi spotkały się prawdopodobnie na dziś dwie najlepsze ekipy I ligi. Jedynie pierwszy set nie dostarczył kibicom wielkich emocji. Torunianki były wyraźnie zdekoncentrowane, nie mogły złapać swojego rytmu gr i przegrywały od początku.
Od drugiej partii rozpoczęły się jednak wielkie emocje. Wydawało się, że ŁKS powtórzy pewne zwycięstwo, prowadził już 16:10. Potem torunianki zaczęły wreszcie skuteczniej zagrywać i w pewnym momencie zdobyły 8 punktów z rzędu.
Budowlane nie potrafiły jednak zatrzymać doświadczonych Katarzyny Sielickiej i Agnieszki Wołoszyn. Te dwie siatkarki zagwarantowały niewielką, ale bezpieczną przewagę ŁKS w trzecim secie.
Ostatnia partia była najbardziej emocjonująca. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, torunianki rozpoczęły od prowadzenia 7:3, potem długo wygrywały miejscowe, ale przy stanie 26:25 Budowlane nie wykorzystały piłki setowej. Szkoda, bo przynajmniej na jeden punkt z pewnością zasługiwały.
Kolejny mecz Budowlane zagrają 31 października z Jokerem Mekro Świecie we własnej hali.