https://pomorska.pl
reklama

Burmistrz przeprasza

Adrianna Ośmiałowska
Po aferze, jaką miesiąc temu wywołały wnioski pokontrolne komisji rewizyjnej, dotyczącej Rypińskiego Bonu Towarowego, sprawa wydaje się być zakończona. Rękę do zgody podał handlowcom burmistrz.

     Zanim w 2002 r. powstał RBT, pracownicy miejscowych zakładów otrzymywane bony mogli realizować jedynie w Kujawsko-Dobrzyńskiej Spółdzielni Handlowej. Z tej sytuacji nie wszyscy byli zadowoleni, podobnie jak drobni sklepikarze, którzy
      tracili klientów.
     
Dla zlikwidowania swoistego monopolu KDSH, Rypińskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Pracodawców postanowiło powołać do życia RBT. Pracodawcy kupują go teraz w Miejskim Ośrodku Kultury, rozdają pracownikom, a ci realizują u miejscowych handlowców.
     Przypomnijmy: sprawa bonu sprowadziła się do tego, że**- zdaniem komisji rewizyjnej - trzy procent, które z realizacji RBT należne jest organizatorowi akcji, czyli Miejskiemu Ośrodkowi Kultury, jest wydatkowane nie bezpośrednio przez MOK, ale dopiero po akceptacji przez komisję do spraw realizacji bonu. W jej skład wchodzi m.in. dyrektor MOK, sekretarz miasta i przedstawiciele handlowców, którzy opiniują wnioski i decydują wspólnie o rozdziale wypracowanych środków, przeznaczając je jednak na cele charytatywne i kulturalne, zgodne z działalnością statutową MOK.
     - Na ostatniej sesji bardzo negatywnie komisja rewizyjna oceniła działalność Rypińskiego Bonu Towarowego, twierdząc, że jest on realizowany na podstawie nieaktualnej umowy - przypomniał burmistrz
Krzysztof Maciejewski. - _Tymczasem była ona aneksowana 31 marca br. i ja ten dokument mam u siebie. Wyjaśniliśmy sprawę, przepraszam za takie nieporozumienie, bo nie powinno ono mieć miejsca.
     _Do przeprosin nie poczuwał się radny
Stefan Boruczkowski, szefujący komisji rewizyjnej, wysuwając jednocześnie poważne oskarżenia: - _Opinie są takie, że może aneks został sporządzony na kolanie? Jako komisja go nie widzieliśmy. Informacje, na których oparliśmy wnioski pokontrolne, uzyskaliśmy od dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury. Co innego powiedział nam, a co innego prasie. I postawił nas w takim świetle, że nie rozumiemy pewnych zagadnień. A my sprawę badaliśmy bardzo wnikliwie. I uważamy, że trzy procent z realizacji RBT powinno zostać do wyłącznej dyspozycji MOK. Jeśli ktoś chce sobie robić kampanię wyborczą, to niech ją finansuje z własnej kieszeszeni. Wara od tych trzech procent!
     **
Aluzja do
      kampanii wyborczej skierowana była do Krzysztofa Lewickiego, szefa Rypińskiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców i Pracodawców, które**- obok KDSH - jest emitentem RBT. Nie ukrywa on swoich zamiarów ubiegania się o fotel burmistrza.
     Burmistrz Maciejewski: - _W moim interesie jest, by handlowcy korzystali z pośrednictwa MOK, by on był instytucją rozprowadzającą bon. Dzięki pieniądzom z tej akcji może on realizować swoje plany. Biegła księgowa na bieżąco kontroluje rozliczenia jednostek podległych miastu. Nieprawidłowości nie stwierdziła. Byłoby błędem doprowadzenie do likwidacji bonu, bo nie wiem, czy będzie nas stać na wypełnienie powstałej wówczas luki finansowej w kulturze.
     _Przewodniczący komisji do spraw realizacji bonu
Jan Zaborny**: - _Z końcem lutego miną trzy lata od kiedy działa RBT. Na cele charytatywne i kulturalne wydaliśmy przez ten czas ponad 100 tysięcy złotych. Ale nie musimy tego robić. A MOK nie musi organizować.

     Dyskusja zakończyła się apelem Krzysztofa Lewickiego o wykazanie większej woli współpracy.

Biznes

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska