pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
14 pługosolarek bydgoskich drogowców wciąż jeździ bowiem tylko na głównych arteriach miasta. Do redakcji tymczasem dzwonią bezradni mieszkańcy osiedli. Niestety, załatwić się udało tylko interwencje dotyczące osób niepełnosprawnych i dojazdu do szkół integracyjnych.
Jedną taką szkołę widzę z mojego bloku, przy ulicy Grzymały-Siedleckiego. Niech pan do nas przyjedzie i zobaczy, jak rodzice tych biednych dzieci męczą się z dojazdem. Same maluchy też mają niewiele lepiej. Wszystkie chodniki są białe - alarmował Henryk Kluser z Wyżyn.
Natomiast pani Alicja jest mamą Agatki, która uczy się w szkole dla niedowidzących u zbiegu 3 Maja i Krasińskiego: - Dojazd do szkoły prowadzi przez Reja - mówi. - Niestety, są na niej takie zaspy, że drzwi samochodu nie można otworzyć. A na Krasińskiego przecież się nie zatrzymam, bo od razu powstanie gigantyczny korek.
- Poprosimy operatorów pługów, żeby w miarę możliwości zjechali z tras i udrożnili obie ulice - zapewnia Magdalena Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Pozostałym mieszkańcom osiedli nie pozostawia jednak złudzeń - na razie wszyscy mogą liczyć tylko na siebie.
Śnieg to niejedyny problem. Z dachów zwisają duże sople, które w każdej chwili mogą spaść na przechodniów. Straż pożarna ma pełne ręce roboty.