15-letni chłopiec przyszedł do szkoły, na porannej mszy nagle poczuł się źle. Wezwano pogotowie.
Gimnazjalista został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr Jurasza w Bydgoszczy. Reanimacja nie udała się. Przed godz.10.00 chłopiec zmarł.
Nie wiadomo, czy nastolatek cierpiał na jakieś choroby. Będzie wykonana sekcja zwłok, która pomoże ustalić przyczynę śmierci chłopca.
Sprawę bada policja i prokuratura.
Komunikat szkoły: W dniu dzisiejszym, 8 października 2012 roku otrzymaliśmy wiadomość o śmierci ucznia naszej szkoły. Śmierć nastąpiła w szpitalu, gdzie został przewieziony karetką. Uczeń zasłabł podczas wspólnego rozpoczęcia dnia na korytarzu szkolnym. Natychmiast zostało wezwane pogotowie ratunkowe i udzielona pomoc. Szybko przybyła też mama ucznia. Po otrzymaniu informacji o śmierci odmówiliśmy we wspólnocie szkolnej modlitwę różańcową. W intencji zmarłego została odprawiona Msza święta, w której wzięli udział obecni w szkole uczniowie i nauczyciele. Łączymy się w bólu i żałobie z najbliższymi naszego ś.p. ucznia i zapewniamy ich o naszej modlitwie oraz wsparciu.
Szczegóły w we wtorek, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj też: Dziecko na lekcji wf-u straciło przytomność. Uczeń zmarł
Czytaj e-wydanie »