Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bydgoszcz chce być podmiotem, a nie przedmiotem dyskusji". List prezydenta Bruskiego

(ak)
Rafał Bruski
Rafał Bruski archiwum/Andrzej Muszyński
Tuż przed rozpoczęciem sesji rady miasta prezydent Bruski odczytał list, który wysłał do minister Bieńkowskiej w sprawie metropolii.

"Pomijanie znaczenia Bydgoszczy jako najważniejszego ośrodka województwa we wszystkich płaszczyznach życia społeczno-gospodarczego ma bezpośredni wpływ na sytuację całego regionu." - pisze prezydent do resortu.

"Sprawa, którą chciałbym poruszyć jest tak ważna dla Bydgoszczy, że proszę o osobiste zaangażowanie się w nią przez Panią Minister. Niniejsze wystąpienie proszę traktować jako realizację obowiązku wynikającego z poczucia odpowiedzialności za miasto Bydgoszcz, które mam zaszczyt reprezentować. Wspominam o tym na wstępie, gdyż aktywność naszego regionu w debatach czy konsultacjach społecznych na tematy związane z pozycją Bydgoszczy w polityce regionalnej i krajowej jest duża i czasami oparta bardziej o emocjonalne i polityczne, niż merytoryczne przesłanki. Pisząc te słowa deklaruję wyłącznie fakty, nie oceny. Na koniec pozwolę sobie na złożenie kilku propozycji, których wdrożenie zapewni złagodzenie nabrzmiałych i wzbudzających negatywne emocje problemów.

Z dużymi nadziejami, ale i olbrzymimi obawami, Bydgoszcz oczekuje uruchomienia programów wsparcia finansowanych z budżetu unijnego na lata 2014-2020. Kierowany przez Panią Minister resort tworzy od wielu miesięcy ramy prawne umożliwiające optymalne wykorzystanie tej niepowtarzalnej dla Polski szansy rozwojowej. Jednym z priorytetowych obszarów objętych interwencją unijną będą obszary miejskie, jako kluczowe centra wzrostu społeczno-gospodarczego. W tym celu powstały liczne analizy i raporty.

Ich treść dotycząca miasta Bydgoszczy nie pozwala na stwierdzenie, że odpowiadają one rzeczywistym i w pełni uzasadnionym oczekiwaniom zabezpieczenia interesów głównego miasta województwa dającego największe gwarancje wykorzystania potencjału rozwojowego regionu. Po lekturze wstępnego projektu dokumentu pn. "Programowanie perspektywy finansowej 2014-2020. Umowa partnerstwa" (z 7 czerwca 2013r.) uważam, że proponowane rozwiązania opierają się na błędnych przesłankach. Jest to zapewne wynikiem złożoności problemu, który z perspektywy otoczenia zewnętrznego jest zwykle niezrozumiały.

W Polsce istnieją dwa województwa z dwoma stolicami-lubuskie i kujawsko-pomorskie. Powoduje to w sposób naturalny powstawanie napięć wywołanych nie tyle ambicjami mieszkańców, lecz przede wszystkim podejmowanymi przez władze administracyjne decyzjami. O ile w województwie lubuskim ta swoista rywalizacja odbywa się na znaczną odległość, o tyle w województwie kujawsko-pomorskim bliskość geograficzna obu stolic, odmienna historia oraz nieodległe w czasie i niekorzystne dla Bydgoszczy skutki zmian ustrojowych sprawiają, że napięcie społeczne wywołane tym zjawiskiem jest znaczne. Pogłębia je w ostatnim czasie pomijanie jednolitego zdania władz miasta Bydgoszczy przy konstruowaniu ram polskiej polityki miejskiej.

Bezpośrednim przyczynkiem do niniejszego wystąpienia jest błędna teza zawarta w przywołanym wyżej dokumencie (str. 69) w brzmieniu [cyt.] "W przypadku województwa kujawsko-pomorskiego występuje jeden zwarty obszar funkcjonalny, w skład którego wchodzą zarówno Bydgoszcz, jak
i Toruń. W tym województwie zatem funkcjonować będzie zarówno jedna Strategia ZIT, jak i jeden Związek ZIT". Jako źródło takiego wniosku wskazano inny dokument MRR pn. "Kryteria delimitacji miejskich obszarów funkcjonalnych ośrodków wojewódzkich". W dokumencie tym nie ma jednak żadnej analizy uprawniającej do sformułowania powyższej tezy.

Bydgoszcz i Toruń są miastami o wielowiekowej historii. Przez kilkaset lat wspólnej geograficznej bliskości zmieniały się granice, zmieniały się ustroje, zmieniali się rządzący, zmieniali się politycy. Pomimo tego nigdy nie wytworzyły się trwałe więzy pozwalające stwierdzić, że oba miasta są ze sobą funkcjonalnie powiązane. Oba miasta dzielą naturalne przeszkody geograficzne; to przede wszystkim Wisła i jej tereny zalewowe, to Puszcza Bydgoska, to wreszcie typowe tereny rolnicze o wysokiej jakości gleb. Urbanizacja terenów w gminach leżących pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem natrafiając na wymienione wyżej przeszkody przebiega mało dynamicznie, dodatkowo w znacznej części odbywa się z brakiem poszanowania dla zasad prawidłowej planistyki przestrzennej. Negatywne skutki takiego działania obnażają kolejne stany powodziowe. Partnerstwo budowane "na siłę" nigdy nie jest trwałe. Winno być one środkiem i narzędziem w działaniu, a nie celem samym w sobie.

Zaczynając od KPZK 2030, poprzez kolejne dokumenty strategiczne, a teraz w projekcie "Programowania perspektywy finansowej 2014-2020. Umowa partnerstwa" po raz kolejny narzucana jest obligatoryjna i zinstytucjonalizowana współpraca pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Pomimo tak zdecydowanego stanowiska zajmowanego w tej kwestii przez MRR do władz Bydgoszczy nie trafił żaden dokument wskazujący na korzyści dla Bydgoszczy płynące z proponowanych rozwiązań.

To co wydaje się oczywiste w słownych deklaracjach nie znajduje odzwierciedlenia w konkretnych projektach. Jedynym wzajemnie akceptowanym i zdefiniowanym obszarem współdziałania jest sprawna komunikacja. Podróże studentów i osób dojeżdżających do pracy na trasie Bydgoszcz-Toruń i Toruń-Bydgoszcz wymuszają poprawę infrastruktury transportowej.

Obawy władz Bydgoszczy związane z projektowanymi rozwiązaniami dotyczącymi wdrażania nowego budżetu unijnego na szczeblu regionalnym mają uzasadnione i obiektywne, bo policzalne podłoże. Ponowne powielenie reguł dużej uznaniowości na szczeblu regionalnym może doprowadzić do sytuacji, której efekt jednoznacznie pokazują dane dotyczące realizacji RPO województwa kujawsko-pomorskiego na lata 2007-2013 zamieszczone na stronie www.mapadotacji.gov.pl. Z powyższego źródła (po wyeliminowaniu projektów samorządu województwa) wynika, że statystyczny torunianin został dofinansowany kwotą ok. 50 proc. wyższą niż statystyczny bydgoszczanin. Uwzględniając liczbę mieszkańców Bydgoszczy różnica w pozyskanym wsparciu ze środków UE wynosi ok. 200 mln zł. Brak jest jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia dla tak rażących dysproporcji.

Sygnalizowałem Pani Minister ten problem osobiście w trakcie konsultacji KPZK 2030 zorganizowanych w Bydgoszczy w zeszłym roku. Nowe regulacje dotyczące budżetu UE na lata 2014-2020 nie zapobiegają skutecznie powtórzeniu się tej sytuacji.

Pomijanie znaczenia Bydgoszczy jako najważniejszego ośrodka województwa we wszystkich płaszczyznach życia społeczno-gospodarczego ma bezpośredni wpływ na sytuację całego regionu. Definiowany przez GUS poziom bezrobocia oraz utrzymująca się niekorzystna dynamika zmian PKB województwa kujawsko-pomorskiego stawia cały region przed poważnymi zagrożeniami. Nie potrzebujemy pieniędzy na zasiłki dla bezrobotnych, potrzebujemy pomocy rządu i mądrych politycznych decyzji. Bez nich sytuacja się nie zmieni.

Bez silnej, dynamicznie rozwijającej się i dobrze skomunikowanej z siecią krajowych szlaków komunikacyjnych Bydgoszczy nasz region skazany jest na dalszą marginalizację.

Prace nad budżetem unijnym na lata 2014-2020 są bardzo zaawansowane. Na istotne ich zmiany jest za późno. Nie jest jednak za późno, by stworzyć z poziomu ministerstwa akceptowalne społecznie przez bydgoszczan reguły wewnątrzregionalnej współpracy. Reguły gwarantujące adekwatne do potencjału i znaczenia miasta Bydgoszczy w regionie wsparcie finansowe i inwestycyjne.

Pomimo wielokrotnie składanych wniosków samorząd województwa nie deklaruje wprowadzenia algorytmu dyslokacji środków unijnych według transparentnych zasad przyjętych np. przez MRR w odniesieniu do RPO poszczególnych województw.

Dla województwa lubuskiego uznano, z uwagi na [cyt.] "brak ciągłości przestrzennej", konieczność funkcjonowania dwóch Strategii ZIT oraz dwóch Związków ZIT. Wnioskuję, by podobną zasadę zastosować w przypadku województwa kujawsko-pomorskiego. Bliskość geograficzna nie jest wystarczającym argumentem, by przy braku istniejących i nieplanowaniu nowych powiązań funkcjonalnych pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem sporządzać wspólną Strategię ZIT. Powinny powstać dwie strategie obowiązkowo uzgodnione na szczeblu województwa, a przy braku porozumienia na szczeblu MRR. Zagwarantowałoby to obu miastom autonomię w planowaniu swojej przyszłości, a udział władz wojewódzkich zapewniłby wewnętrzną spójność tych planów.

Dodatkowo wykluczona zostanie konieczność prowadzenia trudnych i nie dających nadziei na kompromis dyskusji o ustroju Związku ZIT (m.in. siedziba, władze, sposób przyjmowania uchwał). Obecny projekt zmusza oba samorządy do udziału w publicznej debacie w sprawach, w których żadna ze stron nie może z powodów prestiżowych i politycznych zrezygnować z bronienia swoich racji. Zamiast merytorycznie przygotowywać się do aplikowania o środki unijne z budżetu 2014-2020 będziemy uwikłani w dowodzenie wyższości jednego miasta nad drugim. Kompromis z pozycji lokalnej w kwestiach ustrojowych jest, moim zdaniem, niemożliwy do osiągnięcia. W obecnym trudnym i pełnym napięć społecznych czasie takiej sytuacji należy unikać skupiając się na rozwiązywaniu realnych problemów społeczeństwa.

Miasto Bydgoszcz chce być podmiotem (a nie przedmiotem) dyskusji o wykorzystaniu pozostających w dyspozycji państwa narzędzi wspierających rozwój. Dziś takiej pozycji nie mamy. Stoimy obok wielu procesów, często pozbawieni informacji o ich przebiegu. Utrudnia to zarządzanie ósmym pod względem liczby mieszkańców miastem w Polsce. Miastem ludzi ambitnych i niepokornych, ludzi mających takie same potrzeby i oczekiwania jak mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, Gdańska czy Poznania.

Liczę na wnikliwe przeanalizowanie zasygnalizowanych spraw. Przyjęcie proponowanych przeze mnie zmian eliminuje główne ryzyka wdrażania programów unijnych gwarantując jednocześnie ich spójność i realizację tak bardzo oczekiwanych przez mieszkańców regionu celów rozwojowych.

Czytaj e-wydanie »
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska