Było niedzielne popołudnie, gdy do opuszczonego budynku przy ul. Chodkiewicza w Bydgoszczy weszli strażnicy miejscy. Drzwi były otwarte, a ze środka dobiegały odgłosy. Trzej mężczyźni właśnie piłowali futrynę i odkuwali od ścian przewody elektryczne.
brawo! Kolejny mega 'sukces' bydgoskiej strazy Miejskiej.Zlapano czlonkow zorganizowanej grupy przestepczej-kilku żuli.
ps .glowe daje ze ulice dalej kilku osilkow bilo kogos i okradało w bialy dzien.Kowboji ze strazy Mi9ejskiej to nie interesowało,po co tam jechac?jeszcze w łeb dostana.dostana premie za zlapanie kilku bezdomnych.ŻENADA
o
opinia do złomiarzy
W taki dzień i tak głośno się zachowywać? Przecież gdyby nie walili młotami, to ci dzielni strażnicy w życiu by ich nie złapali.
A tak mają okazję wyciągnąć rękę po premie.Ci złomiarze to chyba jacyś amatorzy? Prawdziwy złomiarz fachowiec na pewno
nie dałby się złapać takim orłom jak Straż Miejska!
G
Gość
Łatwiej złapać biednego złomiarza niż wandala który z nudów niszczy bydgoskie tramwaje na straty w tys. zł !
~kuba~
No naprawdę tragieda. Dożywocie dla nich! Lepiej pochwalić się ze złapali złomiarza ktory "okradał" opuszczony dom niż tym ze na Chodkiewicza w nocy jest bezpiecznie
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl