Wiadomość potwierdził rzecznik pani Bhutto.
Była premier Pakistanu Benazir Bhutto była celem zamachu samobójczego w Rawalpindi. W wyniku wybuchu zginęło co najmniej 16 innych osób.
Benazir Bhutto została postrzelona w szyję i klatkę piersiową, gdy wsiadała do samochodu; po tym zamachowiec wysadził się w powietrze - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa zabitej b. pani premier.
Pierwsze informacje były sprzeczne Lokalna telewizja podała wcześniej, że Bhutto jest lekko ranna i została zabrana do szpitala. Z kolei News podało, że stan Benazir Bhutto był "krytyczny" - poinformowała brytyjska telewizja Sky News.
"Pies, Musharraf - pies!"
Zwolennicy byłej premier Pakistanu Benazir Bhutto na wieść o śmierci swej przywódczyni zaczęli wykrzykiwać hasła przeciw pakistańskiemu prezydentowi Pervezowi Musharrafowi.
- Pies, Musharraf - pies! - krzyczał tłum.
Zgromadzeni rozbili szklane drzwi w głownym wejściu szpitala, do którego w stanie krytycznym trafiła pani Bhutto po zamachu na wiecu swych zwolenników w Rawalpindi.
Wielu ludzi, słysząc o zgonie byłej premier, wybuchało płaczem.
Była premier Pakistanu przeżuła już próbę zamachu na swe życie 18 października w Karaczi. Wówczas co najmniej 139 osób zginęło, a ponad 400 zostało rannych w dwóch eksplozjach w pobliżu konwoju wiozącego Bhutto, która tego dnia wróciła do kraju po ośmiu latach wygnania.
54-letnia Benazir Bhutto swego czasu została uznana w kraju i za granicą za symbol nowoczesności i demokracji. Większość kariery zajęła jej jednak walka z oskarżeniami o korupcję.
Pochodziła z zamożnej rodziny o wieloletnich tradycjach politycznych. Jej ojciec, Zulfikar Ali Bhutto, był założycielem Pakistańskiej Partii Ludowej (PPP) i na początku lat 70. pełnił funkcję premiera.
Pani Bhutto, która wykształcenie zdobywała na Harvardzie i Oksfordzie, od 1988 roku dwukrotnie pełniła funkcję premiera. W kwietniu roku 1999 została zaocznie skazana za korupcję. Ona sama określa te zarzuty jako "polityczne". W roku 1998 Bhutto opuściła Pakistan, powróciła do kraju 18 października tego roku.
"Śmierć Bhutto podważy pojednanie narodowe"
Amerykański Departament Stanu potępił zamach na byłą premier Pakistanu Benazir Bhutto.
Zdaniem resortu spraw zagranicznych USA atak podważa proces pojednania narodowego w Pakistanie.
- Atak ukazuje, że w Pakistanie wciąż są ludzie, którzy próbują podważyć proces pojednania i demokratycznego rozwoju - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu w Waszyngtonie Tom Casey.
"Wzrośnie liczba aktów terroru"
Komentując zamach, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Łosiukow wyraził obawy, że zabójstwo to może wyzwolić falę aktów terroru.
- Zamach terrorystyczny to zła wróżba. Składamy z tej okazji kondolencje. Z pewnością wzbudzi on falę terroryzmu - powiedział Łosiukow.
- Liczymy się z tym, że to groźne wydarzenie, do którego doszło w tak niestabilnej sytuacji, jaką mamy w Pakistanie w przeddzień wyborów, stanie się jeszcze jednym niebezpiecznym czynnikiem. Jesteśmy zaniepokojeni i przygnębieni tym aktem terroru - dodał wiceminister.
Oficjalny przedstawiciel MSZ Rosji Michaił Kamynin wyraził nadzieję, że władze Pakistanu zdołają zagwarantować spokój i bezpieczeństwo w kraju.
- W Moskwie niejednokrotnie zwracano uwagę na to, że władze Pakistanu powinny w tym kluczowym momencie (przed wyborami) uczynić wszystko co niezbędne dla zapewnienia stabilności państwa. Mamy nadzieję, że władze państwowe zapewnią stabilność i nie dopuszczą od ponownych aktów terroru. Zdecydowanie potępiamy to, co się stało, i wyrażamy nasze współczucie - oświadczył Kamynin.