Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały świat będzie mówił po polsku, czyli... tajemnica pożółkłej książeczki

ADAM WILLMA [email protected] tel. 56 61 99 924
fot. GP
Przed laty wygrzebałem ją w antykwariacie. Niepozorna pożółkła broszura wydana w Odessie w 1918 r. A w niej wizja Polski, w której właśnie żyjemy. Co się sprawdziło?

Książeczka "Przyszły ustrój ludzkości wedle źródeł teozoficznych" wyszła spod prasy Drukarni Polskiej przy zaułku Sofijskim 6. Jej autorem jest dr E. Polończyk. Włożyłem sporo wysiłku, aby dowiedzieć się, kim był ów człowiek o sporej wyobraźni. Rozesłałem maile do ludzi o tym nazwisku, ale bez skutku. Być może więc nazwisko to było jedynie pseudonimem bardziej znanego fantasty?

Gdyby cofnąć się o stulecie i przeprowadzić wywiad z doktorem Polończykiem, brzmiałby on mniej więcej tak.

- Panie doktorze, jeśli dobrze zrozumiałem, twierdzi pan, że przyszłość to państwa narodowe?

- Tak, uważam naród za najmniejszą jednostkę podziału. Mam nadzieję, że ziemie przynależne narodowi będą zamieszkane prawie wyłącznie przez jednolitą ludność. Jednostki obce, które pozostaną, poddadzą się zupełnie prawom i ideom otoczenia.

- Te narody będą musiały się jakoś porozumieć...

- Do porozumienia się wszystkich oraz dla celów naukowych, jak za czasów średniowiecznych łacina, posłuży język polski.

- Polski?!

- Oczywiście. I to wcale nie stanie się tak z sympatii dla Polaków. Zadecyduje łatwość i wygoda.

- Z tą łatwością pan przesadził...

- Zaraz to wyjaśnię: liczba i jakość dźwięków w mowie jest związana z budową organizmu ludzkiego. Bezbarwne, niewyraźne i ubogie w dźwięki języki dowodzą, iż w organizmie są braki i wypaczenia różnych funkcji. Język polski posiada wszystkie dźwięki zawarte w mowach europejskich ludów, ale pozbawiony jest ich wad. Jest on syntezą wszystkich języków i stąd łatwość z jaką Polacy uczą się języków obcych.

- Hmmm, może mamy inne doświadczenia. Wiek i te sprawy...

- Proszę zwrócić uwagę na języki germańskie, które rozrosły się i służą najlepiej... rzemieślnikom. Dział pojęć wyższych jest jednak w tych językach ubogi i wadliwie zbudowany. Nie nadają się do czasów rozwoju ducha. Nie mam też wątpliwości, że alfabet łaciński pozostanie wspólny dla pisowni języków świata.

- A co z walutą?

- To proste, będzie nią oczywiście frank. Miedziane i niklowe centymy. Franki srebrne i złote, a wyższe nominały papierowe.

- Są tacy, którzy przewidują nawet zburzenie granic w Europie.

- Uważam, że miejsca ogólno-ludzkie będą dostępne wszystkim niezależnie od wieku i płci. Przewiduję, że w Szwajcarii i nad Renem w Niemczech skupione będą biblioteki i muzea całej Europy. Tu będzie też można oglądać wystawy najnowszych osiągnięć technicznych. Od ujścia rzeki Aar po Strasburg powstanie olbrzymie, nowoczesne miasto. Jeszcze większa aglomeracja powstanie na Kaukazie, u podnóża góry Ararat, jako łącznik Europy, Azji i Afryki. To będzie doskonałe miejsce dla sierot, matek bezdomnych, a także osób kalekich i nieuleczalnie chorych. Przestaną być nieszczęściem i ciężarem w innych krajach.

- Hmmm, gdzieś już o podobnych pomysłach czytałem.

- Ale one wcale tam nie pozostaną. Odpowiednio wychowane i ukierunkowane wędrować będą w różne strony świata uzupełniając braki poszczególnych narodów. To będzie też element stabilizacji, bo stale będzie dopływać nowy, nie nastawiony wrogo element. Będzie utrzymana równowaga między narodami, a co za tym idzie dyplomacja straci żer i zaniknie.

- To już chyba zupełna fantazja.

- Powiem więcej. Sądzę, że ziemia przestanie być przedmiotem handlu, co uniemożliwi rozbójniczą gospodarkę. Trzeba raz na zawsze uciąć proceder lokowania kapitału i zysków procentowych z ziemi. To pozwoli na racjonalną gospodarkę - osuszanie bagien i nawadnianie pustyni. Myślę, że powstanie zupełnie nowa mapa wsi - zagrody budowane będą w miejscach zdrowszych, wzdłuż nowej sieci komunikacyjnej. Ale nie ma mowy o ustawowej nacjonalizacji - ziemia będzie wykupywana po godnych cenach, w miarę potrzeb, od właścicieli.

- Tyle że ludzie i tak uciekają ze wsi.

- Dlatego, że wieś musi posiadać w miniaturze wszystko to, co dziś można spotkać w mieście: sklepy, czytelnie, warsztaty, urząd i oberżę. Powstaną wielkie szklane hale do zebrań i zabaw. Wówczas na wieś zacznie się przenosić drobny przemysł. Szacuję, że trzy czwarte dzisiejszej produkcji powstawać będzie na wsi.

- Przemysł potrzebuje energii.

- I to jest poważny problem. Wszyscy wiemy, że zasoby węgla się wyczerpują. Problemem jest też transport, bo koleje żelazne są przeżytkiem - drogie w utrzymaniu, niewygodne i niebezpieczne. Dlatego trzeba postawić na wodę.

- Energia z wody?

- Mamy tysiące rzek. Jeśli pozyskać ich wody w górnym biegu i wtłoczyć w betonowe rury, uzyskamy wodę o wysokim ciśnieniu, którą spożytkować można zarówno do produkcji elektryczności, poruszania motorów, jak i użyźniania gleby. To da możliwość stworzenia częściowo zakrytej sieci tramwajów wodnych, na których oparta będzie komunikacja przyszłości.

- Tramwaje wodne?

- Proszę wyobrazić sobie te pociągi wodne, które bez dodatkowego napędu, bezszelestnie przesuwają się między Europą, Azją a Afryką. Sieci tej będą towarzyszyć przewody, którymi tłoczyć będzie się dodatkowo oliwę, mleko, wino i wodę źródlaną, co znacznie oszczędzi koszty. Nawodnienie wpłynie korzystnie na klimat, który stanie się bardziej umiarkowany. Opanujemy też sztuczne wytwarzanie prądów morskich na wzór prądu z Zatoki Meksykańskiej. Dzięki temu uda się upodobnić klimat znacznej części Syberii do krajów naddunajskich.

- Tylko kto za to zapłaci?

- Myślę, że wielki potencjał tkwi w młodzieży. Dorastający ludzie trafiać będą w przyszłości do służby publicznej, na wzór dawnej służby wojskowej. Służba ta, obejmująca wszystkie działy gospodarki, będzie kierowana tam, gdzie wskaże to aktualna potrzeba oraz naukowe plany. Nauczy to młodych ludzi praktycznego działania oraz szacunku dla każdej pracy. W miejsce dzieciaków oderwanych od świata i społeczeństwa powstaną oddziały młodzieży karnej i zdyscyplinowanej.

- I każe im pan tak pracować dla idei?

- Lata służby będą sowicie opłacane, stosownie do jakości i ilości świadczonych usług.

- A co z nauką?

- Zacznijmy od tego, że nauka rozpoczynać się będzie znacznie później i będzie bardziej ograniczona niż dziś. Umysł nie znosi przeładowania informacjami, nawet gdy cel jest najlepszy. Szacuję, że 500 książek wyselekcjonowanych z literatury całego świata i 500 dzieł naukowych wystarczy całkowicie do 40. roku życia.

- Ale każdego roku wydaje się tysiące nowych tytułów!

- Literatura współczesna, tak pochłaniana przez młodzież, jest wydzieliną chorych i zwyrodniałych umysłów. Ta literatura zniknie, podobnie jak zarazki malarii po osuszeniu bagien. Artystyczna swoboda trucia zostanie naturalnie pohamowana.

- Jak będzie wyglądało życie po czterdziestce?

- O ile czas pomiędzy 20. a 40. rokiem życia jest idealnym okresem dla pracy, to po 40. rozpoczyna się najlepszy okres dla nauki i rozwoju. Człowiek nabrał już doświadczenia i nie przyjmuje wszelkich doktryn bezkrytycznie. Dlatego wymiar godzin pracy w tym czasie zostanie zmniejszony do połowy, a ludzie otrzymujący państwową rentę, będą mieli pełną swobodę wyboru miejsca życia i nauki.

- Zaraz zaraz, a gdzie tu miejsce na rodzinę, miłość, erotykę, ogólnie rzecz ujmując - prywatność?

- Hmm, nad tym zagadnieniem rzeczywiście trzeba jeszcze popracować. Ogólnie najciekawszą zagadką przyszłości jest kobieta. Nie bez powodu w niektórych narodach afrykańskich to właśnie kobiety sprawowały rządy i administrację. Sądzę, że przynajmniej w krajach słonecznych kobiety przejmą rolę pana domu, dziedzica własności i żywiciela rodziny.

Mężczyźni będą musieli odstąpić kobietom rządy nad obszarem trzykrotnie większym niż ten, na którym sami będą władać. Władza kobiet powróci na południe, aby dowieść swojego rozumu i zacząć mądre i sprawiedliwe rządy. Kto wie, czy dzisiejsze królowe europejskich salonów nie wezmą nas za niewolników.

Rozmowę według fragmentów oryginalnego tekstu ułożył Adam Willma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska