Sześciu funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego weszło w czwartek do centrali SKOK Kujawiak we Włocławku. Zabezpieczali dane w komputerach.
To kolejna odsłona postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku. Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyli w lutym przedstawiciele Kasy Krajowej SKOK. Lustratorzy z Sopotu opisali liczne przypadki, w których zarząd udzielał kredytów bez odpowiednich zabezpieczeń, a czasem wbrew jednoznacznie negatywnej opinii komisji kredytowej. - W ubiegłym roku przeprowadzona została kompleksowa lustracja w Kujawiaku, do wyników której zarząd odniósł się zdawkowo, a zaleceń nie wprowadził w życie - mówi wiceprezes Kasy Krajowej SKOK Witold Kamiński.
- Mogę potwierdzić, że zabezpieczone zostały interesujące nas materiały w komputerach i na nośnikach magnetycznych. Na razie nic więcej w tej sprawie nie mogę powiedzieć - mówi prowadzący postępowanie w sprawie doniesienia SKOK prokurator Bogdan Wesołowski.
Co się dzieje - czytaj więcej w piątkowym, papierowym magazynie "Pomorskiej"...
Czytaj e-wydanie »