Rafał Senger pracuje w Chojnicach na poczcie. Codziennie rano w drodze do pracy kupuje gazetę i skrzętnie wycina z niej kupony na konkurs "Pora na mieszkanie".
Gdyby pan Rafał wygrał konkurs, na pewno nie sprzedałby mieszkania. Dlaczego? - Mam dwie córki bliźniaczki, które w przyszłości chcą studiować w Bydgoszczy. Gdyby udało mi się wygrać mieszkanie, miałyby gdzie mieszkać przez wszystkie lata studiów - mówi Rafał Senger i dodaje, że wygrana byłaby sporym odciążeniem finansowym podczas nauki dziewczyn.