https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Podtopienia terenów nadwiślańskich

MoDO / Monika Smól
Fot. MoDO / Monika Smól
Na zdjęciu widać podtopienia po świeckiej stronie, przy moście przez Wisłę z Chełmna do Świecia.

www.pomorska.pl/chelmno

Więcej informacji z Chełmna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chelmno

Poziom wody wynosi 848 cm - mówią strażacy.

Facebook

Udostępnij

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2 kadencja, 111 posiedzenie, 1 dzień (16.07.1997)

Poseł Bronisław Komorowski:

Proszę Państwa! Państwo i władza państwowa czasami
przeżywają bardzo trudne momenty. Państwo i władza państwowa sprawdzają się w obliczu zagrożeń i w stanach kryzysu. Państwo polskie poniosło klęskę, i to klęskę bardzo dotkliwą. Powoływanie się na bohaterstwo i zasługi uczestników biorących udział w akcji
przeciwpowodziowej nie może przesłonić ujawnionej słabości państwa. Żołnierze, policja, strażacy, którzy z ogromnym poświęceniem biorą udział w tej batalii, zgodnie ze starym porzekadłem żołnierskim mają prawo przynajmniej do jednego - mają prawo być dobrze dowodzeni i mieć poczucie, że uczestniczą w akcji sensownej, mającej choć cień szansy na sukces. Takiego przekonania ci uczestnicy, wedle mojej wiedzy, nie mieli nawet prawa mieć.

W związku z tym Koło Konserwatywno-Ludowe wnosi o powołanie komisji nadzwyczajnej do zbadania działalności organów państwa odpowiedzialnych za akcję antypowodziową na południu Polski. I naprawdę nie chodzi o to, żeby kogokolwiek stawiać pod pręgierzem. Chodzi o to, aby rzetelnie, w oderwaniu od batalii politycznej, a parlament taką szansę czasami stwarza, spróbować zbadać, gdzie zostały popełnione błędy i co zrobić, aby tych błędów w przyszłości uniknąć. A że można było uniknąć, są na to dowody.

Padało tutaj pytanie o stan wyjątkowy. Nie jestem entuzjastą żadnych stanów wyjątkowych, ale odnoszę wrażenie, że istniał nieuzasadniony lęk przed użyciem istniejących instrumentów prawnych ze strony koalicji rządzącej. Być może są to kompleksy stanu wojennego. W moim przekonaniu, jeśli istnieją instrumenty prawne, które stwarzają przynajmniej szansę na to, że ludzie będą się czuli zabezpieczeni, że ktoś w sposób nadzwyczajny działa, a tego oczekiwano w Polsce, to należało z takich instrumentów skorzystać. Jeśli na dodatek stwarzają one realną szansę skuteczniejszego zarządzania niektórymi obszarami, tym bardziej należało z tego skorzystać. Nie wolno się bać prawa stworzonego w innych warunkach politycznych, do innych spraw powołanego - i diabeł może nosić cegłę na budowę kościoła. W moim przekonaniu nawet wprowadzenie godziny policyjnej mogło uchronić obszary objęte ewakuacją przed grabieżą, przed szabrunkiem.

Zastanawiałem się także, skąd się bierze taka niechęć do przepisów stanu wyjątkowego. Myślę, że to jest trochę tak, że z przepisów stanu wyjątkowego na pewno by wynikało jedno: wzięcie pełnej odpowiedzialności
przez administrację państwową, rząd za to, co się dzieje na terenach objętych klęską powodzi.



(wg, Niezależna.pl / źródło: sejm.gov.pl)
~Mika~
A czy wie ktoś co dzieje się w Nowych Dobrach,Ostrowiu itd.?
n
niki
hmmm w kokocku wszędzie dużo podsiąków, mieszkancy workują piach.
~magda~
co teraz dzieje się na wale miedzy Czarżem ,Kokocko ,Bieńkowka ,a Chełmnem ,czy wały wytrzymują
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska