Chełmno. Śnieg w mieście utrudnia przejazd i parkowanie

Odśnieżanie miasta to jeden z obowiązków gminy.
- Nieprawdą jest, że nasze miasto jest nieodśnieżone, bo staramy się, aby tego śniegu było na ulicach jak najmniej - zaznacza burmistrz Mariusz Kędzierski. - Od początku trwania zimy wywozimy śnieg, w przeciwnym razie drogi byłyby kompletnie nieprzejezdne. Natomiast na dwa dni przed Walentynami do akcji włączyliśmy nie tylko cały sprzęt, jakim dysponujemy, ale wspomagał nas dodatkowo Zakład Usług Miejskich i Spółdzielnia Kółek Rolniczych. Wszystkich hołd usunąć się nie udało i byłoby to trudne nawet wtedy, gdybyśmy mieli świecki budżet, ponieważ koszty są straszne.
Faktura za pierwsze trzy tygodnie odśnieżania miasta opiewa na 130 tys. złotych. Mariusz Kędzierski przyznaje, że z przerażeniem czeka na kolejne.
- Jeśli chodzi o Walentynki, to ruch na ulicach Chełmna był bardzo duży i ja sam jadąc musiałem się wciskać, aby minąć się z jadącymi z naprzeciwka kierowcami - mówi. - Na imprezie było ponad cztery tysiące ludzi. Trzeba liczyć, że co najmniej tysiąc osób przyjechało autami, każdy chciał gdzieś zaparkować. A z parkingami jest u nas problem nawet na co dzień, gdy nie ma w mieście gości. Stąd mogły wystąpić trudności.
Burmistrz wierzy, że gość ze Świecia mimo niedogodności nie będzie omijał Chełmna.
- Cieszę się, że nas odwiedził i mam nadzieję, że na bezpłatny koncert kolejnej gwiazdy muzycznej przyjedzie tutaj także za rok - podkreśla.