To była już druga odsłona "Kramu z piosenkami" w herbaciarni Kredenz. Tym razem nieco poważniejsza w tonacji, co zapowiadał na wstępie Irek Drobiński. I faktycznie, można się było zadumać przy tekstach Kaczmarskiego czy Okudżawy, ale na dodatek były też kompozycje własne, a potem Zembaty i wtedy zrobiło się już nieco frywolnie...
Czas mijał jak z bicza strzelił i właściwie nie bardzo chciało się opuszczać Kredenz, zwłaszcza że nie ma tam sztywnej koncertowej aury, ale atmosfera jest dość swobodna i można się raczyć nie tylko herbatą.
To nie koniec "Kramu z piosenkami". Panowie zapowiadają część trzecią - na przełomie sierpnia i września. Ma być o godz. 21, bo wtedy wszystkie dzieci (teoretycznie) już śpią, a program będzie "bez cenzury". - Nie zabraknie klasyki - zapowiada Irek Drobiński. - Na przykład Tuwima...