Christmas Cup we Wrocławiu. Polska - Ukraina 29:19

Biało-czerwoni kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie w hali Stulecia. Zwłaszcza w drugiej połowie bardzo szybko rzucili kilka bramek, a Ukraińcy pierwszego gola po przerwie zanotowali dopiero po dziesięciu minutach gry!

Ukraińcy próbowali zagrażać Polakom jedynie w pierwszych dwudziestu minutach, kiedy to w pewnym momencie przegrywali tylko jednym golem (9:10). Potem, nasi zawodnicy odskoczyli i z każdą kolejną minutą powiększali swoją przewagę. Trener Biegler dość mocno rotował składem, choć dzisiaj nie zagrali w ogóle Bartosz Jurecki (poza składem, uraz łydki), a wolne od trenera dostali m.in. Marcin Wichary i wracający do pełni formy Mariusz Jurkiewicz i Andrzej Rojewski. Zwłaszcza w drugiej połowie bardzo dobrą zmianę w bramce dał Piotr Wyszomirski.

Zapis relacji: Polska - Ukraina na żywo

W finale, jutro o 20.00., Polaków czekać będzie bój z Czechami, którzy w drugim poniedziałkowym półfinale pokonali Iran 38:32.

POLSKA - UKRAINA 29:19 (15:10)

POLSKA (trener Michael Biegler): Szmal, Wyszomirski - K. Lijewski 4, Krajewski 5, Bielecki 1, Wiśniewski 2, M. Jurecki 4, Konitz, Gliński, Masłowski 2, Syprzak 2, Daszek 4, Gębala 1, Łucak 1, Przybylski 3, Szyba, Chrapkowski.
Kary: 2 minuty (Krajewski - 2 minuty).

UKRAINA (trener Vitaliy Andronov): Chupryna, Brazhnyk - Zhukov 4, Akimenko 2, Basarab, Konstantinov, Ganchev 1, Karamyshev 1, Tilte 4, Tiutiunyk, Mankovskyy 1, Chychykalo 1, Sadovyi 2, Denysov 2, Severyn, Klutko.
Kary: 4 minuty (Mankovskyy, Sadovyi - po 2 minuty).

Sędziowali: Brunner, Salah (obaj Szwajcaria).