Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chujeba, Cyc, Pierdas... Najdziwniejsze nazwiska

Joanna Pluta [email protected]
Stęchły, Oremus, Pipowski czy Jakoktochce - to zaledwie kilka z najdziwniejszych i zarazem bardzo rzadkich nazwisk, jakie występują w Polsce.

Czasem są noszone z dumą, czasami ich właściciele za wszelką cenę pragną je zmienić.

- Dziwno brzmiące nazwisko może być niekiedy odbierane jako obraźliwe, rubaszne czy wręcz wulgarne - mówi dr Rafał Zimny, językoznawca. - A to powoduje chęć jego zmiany na mniej drażliwe. Jednak z językoznawczego punktu widzenia nie ma ani lepszych ani gorszych, bo nazwisko oznacza, a nie znaczy.

Według obliczeń prof. Kazimierza Rymuta, prowadzonych w latach 80. ubiegłego wieku, Polacy noszą ponad 400 tysięcy nazwisk. Wynika z tego, że średnio jedno nazwisko przypada na 100 osób. Wśród nich są też takie nazwiska, z którymi na co dzień może być trudno żyć.

Biorą ślub, mają identyczne imiona i nazwiska

Z ziemi obcej do polskiej

- Nietypowe nazwiska można podzielić na kilka kategorii - mówi Zimny. - Pierwsza z nich to obcojęzyczne, zwłaszcza zupełnie niespokrewnione z językiem polskim, jak afrykańskie, węgierskie czy wietnamskie np. Nguyen. Kolejna to nazwiska chłopskie, typu przezwiskowego, jak na przykład Kiełbasa, Kolano, Kwasiżur czy Kozibąk. Wśród najbardziej oryginalnych są również te pochodzenia łacińskiego - Oremus, Pronobis. A także oparte na rdzeniach wulgaryzmów - Chujeba, Cyc, Pierdas.

Nie ma się czego wstydzić

Dr Rafał Zimny zaznacza jednak, że nazwisko w swojej oficjalnej postaci nie jest samo z siebie obelżywe. - Wpływa na to kilka czynników - mówi. - Przede wszystkim jest nazwą własną, ma więc, jak już mówiłem, oznaczać, a nie znaczyć. Ponadto jest dziedziczone, co powoduje, że nie zawsze jest jasna jego motywacja.

- Nigdy nie przejmowałam się moim nazwiskiem - przekonuje Ola Pecik, bydgoszczanka, studentka sztuk pięknych. - Przynajmniej jestem oryginalna i łatwo mnie zapamiętać, co w moim fachu jest niezwykle przydatne. Owszem, w szkole podstawowej zdarzały się przezwiska, typu "tupecik" czy "pet", ale nie przeszkadza mi to. Przynajmniej jest zabawnie.

Jednak nie wszyscy w ten sposób podchodzą do sprawy. Dlatego zdarza się, że niektórzy występują z wnioskiem o zmianę swojego nazwiska. - Stosunkowo rzadko następuje zmiana ze względu na obraźliwy czy zabawny charakter nazwiska - twierdzi Grażyna Jankowska, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego we Włocławku. - Zazwyczaj chodzi o zmianę w związku z rozwodem - kobiety wracają do swoich nazwisk panieńskich.

Ten stan rzeczy potwierdza pracowniczka toruńskiego USC. - Rzeczywiście, takie przypadki są raczej odosobnione - mówi. - Trudno mi jednak podać konkretne liczby, ponieważ nie prowadzimy takiej ewidencji.

Nowe nazwisko, nowe życie

Czy łatwo jest w Polsce dokonać takiej zmiany? - Reguluje to ustawa nowelizowana w 2008 roku - informuje Krzysztof Wołoszyn, kierownik USC w Bydgoszczy. - Określa ona jasno, w jakich przypadkach jest to możliwe. Gdy spełni się te warunki, wystarczy złożyć w odpowiednim USC dokumenty: dane osobowe, akt urodzenia i pisemną motywację swojej decyzji. Koszt całego postępowania to 37 zł, a na odpowiedź czeka się od dwóch tygodni do miesiąca.

Są jednak obostrzenia, jeśli chodzi o nazwiska, które można przyjąć. - Nie ma oczywiście możliwości, żeby zmienić nazwisko np. na van Gogh czy Picasso - mówi Jankowska. - Żadne nazwiska historycznie lub artystycznie wsławione nie wchodzą w grę.

Powiem Ci, kim jesteś

Czy rzeczywiście nazwisko może wskazywać na status społeczny lub wykształcenie noszącej je osoby?

- Jeszcze na początku XX wieku utrzymywał się pogląd, że nazwiska zakończone na "ski", mają pochodzenie szlacheckie, zakończone na "owicz" - mieszczańskie, a takie, równe nazwom pospolitym są chłopskie - opowiada doktor Zimny. - To nie do końca prawda, bowiem różne procesy historyczne powodowały mieszanie się stanów, skutkiem czego dziś nazwisko Bratkowski nie wskazuje w żaden sposób na status klasowy swojego właściciela.
Jeśli pragniemy dotrzeć do genezy lub chociaż terytorialnego pochodzenia naszego nazwiska, wystarczy zajrzeć do serwisu www.moikrewni.pl. Dzięki umieszczonej tam interaktywnej mapie możemy sprawdzać rozkład nazwisk z dokładnością do powiatów.

- Są nazwiska bardzo silnie związane z regionami - dodaje Rafał Zimny. - Np. Majchrzak to nazwisko typowo wielkopolskie, a Dróżdż - typowo śląskie.

Możemy nie być zachwyceni tym, jak się nazywamy. Pamiętajmy jednak, że nazwisko to nasze korzenie, a poza tym nie determinuje tego, kim i jacy jesteśmy. A to przecież ostatecznie jest najważniejsze.

***

Pierwsze i najprostsze skojarzenie, jakie nasuwało moje nazwisko, wiązało się ze znanym z disneyowskich kreskówek psem. Wydawałoby się - urocze. A jednak w dzieciństwie kojarzenie mnie z uszatym, nie bardzo rozgarniętym zwierzakiem było przyczyną mojej frustracji i wstydu... Lata mijały, a ja coraz bardziej przekonywałam się, że w gruncie rzeczy więcej korzyści niż problemów wynika z noszenia nietypowego nazwiska. Po pierwsze łatwo mnie zapamiętać, po drugie zwracam na siebie uwagę. Po trzecie zaś nie jestem jedną z setek tysięcy Kowalskich czy Nowaków. A przede wszystkim to po prostu jestem ja - pracuję na to nazwisko, staram się nosić je z dumą i okrywać je chwałą. Czy mi się to udaje? Nie wiem. Wiem natomiast, że nigdy go nie zmienię. Nie chcę. W końcu jest częścią mnie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska