Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek > Skurczył się dług "Zdroju"

(strz)
Nowy rok Ciechociński Klub Sportowy rozpoczął z zadłużeniem w wysokości około sześćdziesięciu tysięcy złotych.

Dług zmniejszył się od grudnia

Od grudnia dług CKS - u "Zdrój" zmniejszył się o około 25 tysięcy złotych. Spłacono część pożyczki, którą klub zaciągnął u swojego prezesa Jerzego Tomaszewskiego (22 tysiące) oraz uregulowano część zadłużenia wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Obecnie dług klubu wynosi ponad 60 tysięcy złotych. Na to głównie składa się: pozostała część pożyczki prezesa Tomaszewskiego - 19 tys. zł, pożyczka z ZNP Ciechocinek - 15 tys. zł, zadłużenie wobec Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej - 9,7 tys. zł, zadłużenie wobec piłkarzy - 6,5 tys. zł, ZUS - 2,7 tys. zł.

Chcą zwrotu pieniędzy

Ostatnio zarząd "Zdroju" zwrócił się do magistratu z ponowną - pisemną prośbą - o zwrot na rzecz klubu 30 tys. złotych przelanych na konto miasta z powodu "niewłaściwie przekazanej części dotacji w roku 2008". "Zdrój" wpłacił owe 30 tysięcy w lipcu ubiegłego roku. "W piśmie do zarządu klubu, podpisanym przez burmistrza Leszka Dzierżewicza, pada informacja, że pieniądze te po uprzedniej prośbie do komornika, zostaną przekazane na wynagrodzenia i pochodne dla pracowników klubu. Do dziś taka transakcja nie miała miejsca. Stwierdzamy, że powstał błąd w Urzędzie Miasta przy przekazaniu tych pieniędzy 13 sierpnia 2009 roku na zajęte konto klubu. Przelew został zatytuowany nie jako przekazanie dotacji, lecz jako zajęcie wierzytelności CKS "Zdrój" Ciechocinek" - czytamy w piśmie zarządu "Zdroju". - Powiadomiliśmy o tej sprawie Urząd Skarbowy w Aleksandrowie. Wysłaliśmy też pismo do rady miasta z powiadomieniem wojewody i sejmiku wojewódzkiego - informował członków walnego zgromadzenia klubu wiceprezes Mirosław Iwiński.

Transfer w prokuraturze

Zarząd "Zdroju" chce też odzyskać pieniądze, które klub stracił ostatnio w wyniku zamieszania wokół transferu Macieja Bednarka do "Pomorzanina" Toruń. - Zadłużenie nie powstało z naszej winy. Znaleźliśmy winnych. Złożyliśmy w związku z tym wniosek do prokuratury - mówił wiceprezes Iwiński. Najoględniej mówiąc zarząd CKS-u uważa, że poświadczono nieprawdę w umowie o bezgotówkowym przekazaniu piłkarza do Torunia z 2000 r. Według informacji posiadanych przez zarząd klubu takie przekazanie bez zgody Olimpii Bolplast nie było możliwe. A poza tym... - W siedzibie "Pomorzanina" uzyskaliśmy informację, że w 2000 roku za Macieja Bednarka nasi przedstawiciele dostali pieniądze. Dokładnej kwoty nie potrafiono określić, ale mogło to być od 5 do 10 tysięcy złotych - czytał pismo do prokuratury wiceprezes "Zdroju".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska