https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co jeszcze zdekomunizować

Michał Żurowski
Rys. Tomasz Wilczkiewicz
Premier zapowiedział wczoraj ustawę dekomunizującą symbole - m.in. nazwy ulic w naszych miastach. Ponieważ już raz - na początku lat 90. - taka operacja się odbyła, sprawdziliśmy, co w naszym regionie da się jeszcze zdekomunizować.

Wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia" Jarosław Kaczyński zapowiedział m.in. że "tego rodzaju rzeczy zostaną zdelegalizowane. Samorządy będą musiały zmienić te nazwy, a jeśli tego nie zrobią, to zrobią to władze rządowe, administracyjne. Bo ciągle po 17 latach to się nie dokonało i niejeden pomnik ludzi, którzy dopuścili się przestępstw przeciwko ludzkości, przeciwko narodowi polskiemu w Polsce stoi i niejedna ulica nosi nazwę, którą jest nazwisko oczywistego przestępcy."
Postanowiliśmy sprawdzić, czy przestępcy (jak mówi premier) lub - łagodniej rzecz ujmując - relikty poprzedniej epoki - wciąż patronują ulicom i placom w miastach regionu.

Bydgoszcz: coś się znajdzie

Wydaje się, że tutejsze ulice zostały jednak 17 lat temu skutecznie "zdekomunizowane". Nie ma już na tabliczkach w Śródmieściu Hanki Sawickiej, nie ma na Osiedlu Leśnym ulicy 22 lipca. Zniknął Marian Buczek. Zamiast Świerczewskiego pojawiła się (a właściwie wróciła) Święta Trójca, podobnie jak na głównej ulicy - miejsce 1 Maja zajęła znów Gdańska. Może coś zostało przeoczone?
- Na pewno tak. Na przykład ulica Planu 6-letniego na Kapuściskach - mówi wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Rega. - To z pewnością relikt PRL-u i może znalazłoby się jeszcze parę takich. Akurat teraz nie przychodzi mi nic do głowy, ale zdaje się, że coś zostało jeszcze na Błoniu. Jako członek PiS uważam, że to dobry pomysł. Natomiast jako samorządowiec rozumiem, że może to utrudnić życie mieszkańcom: nowe adresy, zmiany w dowodach osobistych i innych dokumentach, itd. Dlatego zmieniać trzeba nazwy tylko szczególnie rażące....

Toruń: co po nas zostanie?

Porozmawiajmy

A co Państwo o tym myślą? Czy w Waszych miastach są ulice mające wciąż patronów z poprzedniej epoki? Czy należy je zmieniać? Czekam w piątek, w godz. 13-15, przy telefonie nr 0800 170 755.

- Nie sądzę, by u nas jeszcze coś się takiego uchowało, chyba że jacyś patroni szkół - mówi prezes toruńskiego oddziału PTTK, historyk Henryk Miłoszewski. - Przede wszystkim jednak nie rozumiem ujawniającej się w każdej epoce potrzeby burzenia pomników postawionych w epoce poprzedniej i zmieniania nazw ulic. Po pierwsze, to część historii. Po drugie zaś, robimy to samo, za co krytykowaliśmy poprzedników i zły dajemy przykład następcom...

Włocławek: reliktów brak

We Włocławku ulice zostały już dawno zdekomunizowane. W okolicznych małych miasteczkach - np. w Brześciu Kujawskim - zdarzają się jeszcze ulice np. Hanki Sawickiej. Potwierdza to adiunkt z włocławskiego Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej Tomasz Wąsik.
- W Chodczu widziałem ulicę Waryńskiego, choć nie wiem, czy akurat jego należałoby wyrzucać. W samym Włocławku - a pochylam się nad aktualnym indeksem ulic - nie widzę dziś przykładów kojarzących się z minioną epoką. Ciekawe, że np. ulica Skorupki przetrwała całą PRL, bo zdaje się, że władze po prostu nie wiedziały, że ksiądz Ignacy Skorupka to bohater wojny 1920 roku.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska