Śródmieście to prawdziwe zagłębie dla ciuchów z drugiej ręki. I nie tylko. Upolować można także winyle, stare książki, ręcznie robione serwetki oraz biżuterię, paski. Królewiecka, Przedmiejska, 3 Maja, plac Wolności, Kościuszki a ostatnio także Łęgska - to tylko niektóre "gorące" adresy w centrum.
Lubić? Nie lubić? Zajrzeć czasami warto! Wstyd? Jeśli ci wstyd, to kupuj w galeriach i butikach, każdy ma wybór. Second handy wrosły w naszą handlową rzeczywistość i wiele kobiet - młodszych i starszych - chętnie tu zagląda. Zaglądają także mężczyźni i niekoniecznie tylko po odzież roboczą, którą do niedawna można było kupić tylko tutaj. Czynne w powszednie dni tygodnia, bywają otwierane także w weekendy. I są oblegane! Co można tu złowić? Dla każdego coś miłego. Sztormiaki, spodnie, T-shirty, bluzy, balowe suknie. Oferta jest tak szeroka, jak wiele jest sklepów z tej branży w mieście. A mówi się, że obok banków jest ich najwięcej.
I chociaż tym "diorom" czy "chanelkom" najczęściej daleko do prawdziwych, namiastka zakupowej adrenaliny - jak twierdzą bywalczynie tych sklepów - jest prawdziwa.
