- Nieprawda! To takie trąbki ze szkoły muzycznej - prostuje Olga. - Nie wiem, jak wyglądają, ale są takie głośne, że uszy trzeba zatkać. - dodaje 6-letni Piotrek , który demonstruje nam jak wielkie są trąbki wuwuzele. Podobnie, jak wszystkie dzieci, z którymi rozmawiamy na bardzo poważne mundialowe tematy, uczęszcza do przedszkola "Jagódka" przy ulicy Lelewela w Bydgoszczy.
Co to jest mundial?, Gdzie się odbywa, jakie drużyny w nim grają - pytamy wychowanków "Jagódki". Cztero i sześciolatkowie chętnie udzielają odpowiedzi.
- Mundial? To taka bajka - wyjaśnia 4-letni Michał.
- To piłka nożna z Afryki. - dodaje słyszący to jego imiennik. Piotrek z kolei denerwuje się na kolegów: - Przecież to turniej piłkarski w RPA.
Naszej rozmowie przysłuchuje się Ola i od razu wtrąca: - Tam jest taka fajna maskotka - chyba rybka. Widziałam w telewizji. Piotrek znowu się złości: - Przecież to lampart Zakumi!
Pytamy: kto wygra?
- Polska gra dobrze. Polska wygra! - krzyczą dzieci.
- Ale nasza reprezentacja nie gra na mundialu - tłumaczymy dzieciom. No to kto wygra mistrzostwa świata?
- Honda oczywiście. - mówi z przekonaniem 6-letnia Natalia. Dzieci wymieniają jeszcze Zawiszę, Warszawiankę i Brazylię.
Ulubionym piłkarzem jest tajemniczy Adam.
- Jaki Adam - usiłujemy się dowiedzieć.
- No, Adam Małysz! - wykrzykuje Julka.
- Ale Małysz to narcista - krzyczy od razu Krzysiu. - Messi jest najlepszy.
Ala ucina dyskusje: - Piłka nożna jest nudna, tak jak chłopacy.