https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coca cola to marihuana, a felgi to ecstazy

Tomasz Urbański, Radio GRA
Krzaki, zielone farbki i coca cola. Do Torunia przyjechał Jacek Wrona, czyli człowiek który na narkotykowym slangu zna się jak nikt inny.

Doświadczenie ma imponujące. Jest byłym oficerem policji, 15 lat walczył z przestępcami i tylko on w całej Europie jest biegłym w zakresie narkotyków.

Co to jest coca cola? Powiecie pewnie, że to bardzo popularny, gazowany napój. No i oczywiście macie rację, ale coca cola znaczy coś jeszcze. To marihuana. No dobrze, a teraz jak myślicie, co to jest felga? Pierwsze skojarzenie, to część samochodu , a drugie to ... tabletka ecstazy.

Takim językiem posługują się narkotykowi dealerzy. Po co? - Oczywiście dla kamuflażu - mówi spec Jacek Wrona, który w Toruniu szkolił policjantów zwalczających narkomanię, nauczycieli i urzędników.

Są też różne kategorie. Dla przykładu nazwy-zamienniki tworzone są ze względu na zapach albo ze względu na cenę.

Tak jak w języku polskim, tak i w języku narkotykowym - o ile można tak powiedzieć - są regionalizmy. Niekoniecznie dealer z południa Polski zrozumie kolegę po fachu z północy. I mimo że swój slang zatajają jak tylko mogą, Jacek Wrona wie wszystko. Przed nim nie ma tajemnic.

Trzeba przyznać, że narkomanom w kwestii wymyślania alternatywnych nazw wyobraźni nie brakuje, ale już w przypadku brania, tak.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
anonim
Anonim ze mnie taki że po nr IP i tak do mnie mogą trafić i zapukać do drzwi Jaca popieram twoją akcje i Wpisz w kajecik że Coca Cola to Kokaina jak chcesz jakieś korepetycje to możemy się dogadać
c
cocoa
No to pięknie... ostatnio zdrowie mi nie służy i praktycznie nie pije alkoholu. Często jak ktoś przez telefon albo na ulicy proponuje mi wyjście na piwo, odpowiadam, że wolę coca-colę. Muszę się chyba na pepsi teraz przerzucić, bo się policja ode mnie nie odczepi. Swoją drogą ta coca-cola to chyba jakiś wybitny regionalizm, bo nigdy nie słyszałem, aby ktoś tak mówił na trawę.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska