- W dzisiejszych czasach coraz więcej widzimy, słyszymy o działaniach interwencyjnych. Natomiast zdecydowanie mniejszy nacisk kładzie się na działania profilaktyczne – mówi Elżbieta Sobczak-Nęcka z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej we Włocławku.
- Natomiast instytucje mające za zadanie wspierać rodziny nie zawsze w pełni wywiązują się z zadań. Rodzice czy samotne mamy często słyszą: - Nie dajesz rady? Oddaj dziecko do placówki, tam będzie mu lepiej.
Mniej jest natomiast informacji, gdzie można szukać pomocy, kto może wesprzeć rodzinę w kryzysie. W związku z takim przepływem informacji jest też większa tolerancja, przyzwolenie społeczeństwa na “oddawanie dzieci”. Rodzice nie czują już takiego strachu przed innymi, kiedy oddadzą lub zabrane zostanie im dziecko.
- Do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej coraz częściej zgłaszają się rodzice, którzy otrzymali nakaz z sądu do uczestniczenia w warsztatach “Szkoła dla rodziców”. Dla sądu liczy się zaświadczenie o uczestnictwie. Nikt nie pyta, czy te osoby aktywnie uczestniczyły w zajęciach, czy miały gotowość korzystania z pomocy. Sam fakt fizycznego bycia na tego typu spotkaniach nic nie daje. Ponadto osoby kierowane to rodzice mający ograniczone prawa rodzicielskie lub których dzieci już zostały umieszczone w placówce. “Szkoła dla rodziców’ to warsztaty psychoedukacyjne, a te osoby potrzebują terapii. Można więc wnioskować, że zbyt mały nacisk kładzie się na doskonalenie umiejętności i poszerzanie wiedzy na temat rodziny i oddziaływań wychowawczych wśród pracowników, mających za zadanie wspierać rodziny. W zeszłym roku poradnia zaproponowała kuratorom cykl warsztatów szkoleniowych na ten temat. Niestety, nie spotkało się to z zainteresowaniem.
- W swojej pracy zawodowej dość często spotykamy się z niewydolnością wychowawczą rodziców – mówi Elżbieta Sobczak-Nęcka.
- Myślę, że przyczyny są bardzo różne. Najczęściej rodzice tych dzieci sami nie byli akceptowani w związku z tym mieli poczucie odrzucenia i radzą sobie w niekonstruktywny sposób np. popadając w uzależnienia. Za odczuwanie silnej więzi z konkretnym człowiekiem i gotowość do poświęceń dla tej osoby jest między innymi substancja zwana oksytocyną (dostarczana organizmowi przez mózg). Wywołuje ją właśnie akceptacja. Brak jej powoduje , że człowiek szuka bodźców zastępczych. Mogą je dostarczyć właśnie środki uzależniające. Zbyt jest mały nacisk na działania profilaktyczne, niewystarczający profesjonalizm osób zajmujących się rodziną wtórnie pogłębia patologię wśród rodziców.
- Pocieszającym jest jednak fakt, że mamy również kontakt z coraz większą grupą świadomych rodziców – mówi psycholożka. - Coraz więcej matek, jak i ojców, zgłasza się do “Szkoły dla rodziców”. Chcą doskonalić swoje umiejętności wychowawcze.
W ramach kampanii “Biała wstążka” PPP zorganizowała warsztaty “Bez klapsa-jak z miłością i szacunkiem wyznaczać dziecku granice”. Na spotkanie zgłosiło się wielu chętnych rodziców. To optymistyczne.
Marsz Białej Wstążki we Włocławku