Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny Piątek ostatnią deską ratunku kobiet [komentarz]

Karina Obara
Karina Obara
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne K_kapica_afk
Kiedy słyszę wypowiedź radnej PiS Ewy Jemielity, że in vitro to metoda weterynarza, bo pochodzi od klonowania owcy, wiem, że ignorancja prominentnych polityków sięga bruku. Jednak gdy wypowiada się jeden z czołowych przedstawicieli ugrupowania rządzącego - poseł Jacek Żalek, twierdząc, że kobietom powinno być wszystko jedno, czy urodzą dziecko zdrowe, czy umierające, bo i tak wszyscy umrzemy, zastanawiam się, czy społeczeństwo naprawdę wiedziało, kogo wybiera na swojego przedstawiciela.

Czy choć jeden obrońca życia poczętego adoptował chore, upośledzone dziecko z sierocińca? Nie znam takiego przypadku. Nic mi również nie wiadomo, aby przedstawiciele Kościoła, tak uporczywie domagający się całkowitego zakazu aborcji, nawet w przypadku nieodwracalnych wad płodu wzięli na utrzymanie choć jedną upośledzoną istotę.

Jest za to możliwe w naszym państwie, by Marta Kaczyńska, która po raz trzeci wychodzi za mąż, mogła wziąć drugi ślub kościelny po uprzednim anulowaniu pierwszego. W tym Kościół, wierni i politycy nie widzą hipokryzji, w myśl maksymy: kto bogatemu, umocowanemu po „właściwej” stronie sceny politycznej, zabroni?

Według danych, które przytacza w swojej książce Katha Politt, amerykańska działaczka ruchu pro-choice: osobami, które w Stanach Zjednoczonych podejmują najczęściej decyzje o przer-waniu ciąży, są matki dwójki i więcej dzieci. Mimo twardych danych przedstawiciele anti-choice kłamią i oczerniają kobiety, twierdząc, że aborcji chcą tylko egoistki, którym w głowie zabawa i przypadkowy seks bez konsekwencji. Takimi hasłami szafują również nasi politycy, którzy niewiele wiedzą o losie zgwałconych przez pijanych mężów żon, molestowanych dziewczynek czy porodzie martwego, ciężko uszkodzonego dziecka, które kobieta będzie musiała urodzić siłami natury, jeśli ustawa o całkowitym zakazie aborcji wejdzie w życie.

Dziś kobiety i mężczyźni wyjdą na ulice w Czarnym Proteście. Media społeczno-ściowe zalała fala poparcia mężczyzn, którzy solidaryzują się z kobietami traktowanymi przez rząd i Kościół jako narzędzie propagandy. To ważny protest, bo ustawa może być przegłosowana choćby dziś. Politycy ugrupowania rządzącego boją się reakcji Kościoła. Jedni i drudzy tolerują pedofilię księży, czego dowodzi brak prawa zaostrzającego kary dla przypadków pedofilii w Kościele i przenoszenie złapanych na tym księży do innych parafii. Łatwiej zaostrzyć prawo wobec kobiet, złamać je poprzez strach i groźbę wiecznego potępienia niż samooczyścić się we własnym środowisku.

Owszem, kobiety protestują, używając brutalnego języka, który nie wszystkim się podoba. Ale czyż nie tak brutalnie, stosując szantaż emocjonalny i okrawając kobietę z własnego sumienia, postępują narzucający jej męczennictwo? Skoro dopuściliśmy do rozwoju medycyny leczącej śmiertelne choroby, w imię czego mamy wydawać na świat dzieci, które bez tej medycyny i ciągłej opieki nie przetrwałyby?

Dzisiejszy Czarny Piątek musi zasmucać. Bo co się z nami stało, że wychodzimy na ulice, aby walczyć o prawa człowieka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska