Zdaniem wójta Grzegorza Tułodzieckiego, to miejscowość w środku gminy, która wymaga wsparcia, zarówno w formie poprawy infrastruktury, jak i pomocy lokalnemu środowisku w rozwiązywaniu problemów społecznych.
Inne wsie zyskały na atrakcyjności
Do tej pory w gminie swe oblicze zmieniają Obory, Zbójno, Klonowo, Działyń i Ruże. We wsiach przebudowywane lub budowane były jezdnie, parkingi i zatoczki. Szczególnie ważne było to w pobliżu szkół i miejsc atrakcyjnych turystycznie.
W tym roku zmodernizowano ciąg komunikacyjny przy Szkole Podstawowej w Działyniu. Ze względu na poprawę bezpieczeństwa związanego z ruchem drogowym wykonano tam poszerzenie jezdni, nowy parking i chodnik oraz modernizację oświetlenia ulicznego. Wcześniej w gminie Zbójno układy komunikacyjne przebudowano przy szkołach w Zbójnie i w Rużu. Natomiast w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Działyniu zmodernizowano salę widowiskową. Działają tam strażacy, panie z Koła Gospodyń Wiejskich i ze stowarzyszenia "Kobiety na Rzecz Działynia". Gminny samorząd wyszedł im naprzeciw, zapewniając dobre warunki do społecznej działalności.
- W przyszłym roku chcemy położyć nacisk na Wielgie - zapowiada wójt Grzegorz Tułodziecki. - Ważne jest połączenie sił, chcemy wykorzystać pieniądze z naszego budżetu i te z programów unijnych. Natomiast modernizacje drogowe planowaliśmy wykonać we współpracy z samorządem powiatowym.
We Wielgiem rozpoczyna działalność Towarzystwo Rozwoju Wsi Wielgie i Okolic. To inicjatywa, której liderkami są sołtys Elżbieta Jachowska i radna Mariola Wszelaki. Samorządowcy chcą lokalnym społecznikom zapewnić odpowiedni lokal. Budynek już jest, gmina otrzymała go dwa lata temu od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Teraz chce go wyremontować i wyposażyć.
- Nawet w "Pomorskiej" można było przeczytać opinie czytelników, że w ramach LGD "Dolina Drwęcy" delegacje z gmin robią sobie mało sensowne wycieczki do Francji czy Irlandii - mówi wójt Tułodziecki. - To bardzo krzywdzące opinie. Byłem w Irlandii, aby zobaczyć, jak tam lokalni społecznicy korzystają z unijnych programów. Widziałem, jak można zmienić wieś. Te doświadczenia przełożymy na nasz grunt. Dlatego stawiamy na społeczność lokalną. We Wielgiem kobiety założyły stowarzyszenie, bo chcą uczestniczyć w życie społecznym. Naszym zadaniem jest ich wspieranie.
Nie tylko świetlica
W planach na przyszły rok są jeszcze inne prace do wykonania. To budowa placu zabaw, budowa boiska sportowego i przygotowanie plaży na Jeziorem Wielickim, które może stać się turystyczną atrakcją gminy. To najgłębsze jezioro w województwie kujawsko-pomorskim. Wszystko ma połączyć przebudowany ciąg komunikacyjny w centrum wsi.
- Przy planowaniu tej inwestycji liczyliśmy na współpracę z samorządem powiatu, do którego należy droga przebiegająca przez wieś - mówi wójt Tułodziecki. - Chcemy poszerzyć ją do 6 metrów, wybudować dwie zatoki autobusowe i przebudować dwa skrzyżowania. Teraz czekam na konkretne propozycje ze strony starosty Wojciecha Kwiatkowskiego, który wcześniej deklarował współpracę. Jeśli się porozumiemy, możemy naprawdę sporo zrobić.
Wójt szacuje, że po 50 tysięcy mogą wyłożyć gmina i powiat, a kolejne 50 pozyska z programu "Odnowa Wsi". Na razie do końca dobiega etap projektowy. Dalej wszystko zależy od tego, ile gmina znajdzie wsparcia.
Integrować społeczeństwo
W tym roku gmina Zbójno podpisze porozumienie o wdrażaniu programu, który pozwoli na realizację gminnej strategii rozwiązywania problemów społecznych. Dofinansowanie rzędu 20 tysięcy euro pomoże organizować różne usługi dla młodzieży, ludzi starszych i rodzin. Rozwijanie działalności świetlic wiejskich czy organizacja czasu wolnego przez wspólne festyny wpisują się w ten program. W parze pójdzie więc zmiana oblicza wsi i wpływanie na ludzi, którym grozi społeczne odrzucenia.
- Odnowa wsi to hasło, które wpisane jest w program rozwoju obszarów wiejskich - mówi Grzegorz Tułodziecki. - W moim odczuciu odnowa to budowanie świetlic, ulic, chodników, ale to również zmienianie mentalności ludzi, którzy muszą poczuć się gospodarzami swoich wsi.