Czerwone przestępstwo

     Wczoraj policyjny wóz wyposażony w minilaboratorium stanął na rogatkach Janowca Wlkp., tuż przy drodze wiodącej do Gniezna. Codziennie przejeżdża tędy kilkadziesiąt samochodów. - Od godziny 9 skontrolowaliśmy z 15 ciężarówek - opowiada sierżant Slawomir Szczepaniak. - Wszyscy kierowcy byli "czyści".
     Nadjeżdża star na gnieźnieńskich numerach rejestracyjnych. Znów znajoma formułka. Zdjęcie kapsla zabezpieczającego bak i po chwili w paliwie zanurza się plastikowa rurka połączona z dużą strzykawką. - Pobieramy około 100 gram paliwa. To w zupełności wystarcza do przeprowadzenia badania. Całość trwa około 10 minut. W tym czasie sprawdzimy jeszcze dokumenty i stan techniczny pojazdu...
     _Paliwo trafia do plastikowego kubka, stąd kolejną strzykawką pobierane jest do probówki z chemikaliami. - Jeśli jest to olej opałowy - oddzieli się czerwony barwnik - tłumaczy E. Hutek. Resztka paliwa trafia do 5-litrowego kanisterka. - Wie pan, policja biedna, dostaliśmy polecenie, by przy okazji załatwić coś do naszych aut - żartują policjanci.
     Jak udało nam się ustalić, kierowcy opracowali już własne metody na "uszlachetnianie" oleju opałowego. Charakterystyczny czerwony kolor można usunąć dodając środek wybielający do prania lub kwas solny. Mechanicy dodają jednak, że jest to metoda na bardzo krótki okres czasu - mówiąc najkrócej - to "zarzyna "silnik.
     W oczekiwaniu na wynik badania policjanci sprawdzają stan techniczny stara. - ...cieknie! Musi pan coś z tym zrobić...
     Mija 10 minut. Reakcja chemiczna w probówce nie spowodowała żadnych zmian w zabarwieniu oleju. - Od razu było widać, że to dobre paliwo, ale sprawdzić trzeba. Olej z chemikaliami trafia do kolejnego kanistra. Całość trzeba będzie zutylizować, by nie zanieczyszczało środowiska.
     Kierowca otrzymuje protokół kontroli. - To na wypadek, gdyby szef firmy przewozowej zastanawiał się nad brakiem paliwa...
     Dokument nie chroni od kolejnej kontroli paliwa. - Zawsze kierowca może sobie coś dolać, ale myślę, że po zatrzymaniu auta, które było sprawdzane 20 kilometrów wcześniej, policja odstąpi od ponownej kontroli...
     Osoby wykorzystujące w swoich samochodach olej opałowy popełniają przestępstwo. Przy potwierdzeniu tego faktu otrzymują mandat, o ich przypadku jest też informowany Urząd Skarbowy, który prowadzi dalej własne dochodzenie. - Olej opałowy jest tańszy od napędowego, ale jak sama nazwa wskazuje, służy do ogrzewania domów czy innych obiektów. Dlatego też, dla odróżnienia od paliwa do samochodów jest zabarwiane na kolor czerwony. Przy wykorzystaniu w silnikach samochodów olej opałowy uwalnia szkodliwe toksyny znacznie zanieczyszczające środowisko_ - tłumaczą policjanci.
     Dziś drugi dzień akcji badania paliw. Jak się dowiedzieliśmy, policjanci zaplanowali postój w zupełnie innej części powiatu, w miejscu, gdzie ruch ciężarówek jest znacznie bardziej intensywny.