Macie podobne obserwacje - podzielcie się nimi z nami na www.pomorska.pl/forum
Praga należy do miast często odwiedzanych przez turystów, również z Polski. Spragnieni dobrego jadła siadamy więc w ładnej restauracji i zamawiamy czeskie potrawy. I już nas mają kelnerzy.
W niektórych restauracjach pięknej Pragi (a jest ich bardzo dużo) kelnerzy sami doliczają napiwki do rachunku. W innych knajpach po lewej lub prawej stronie Wełtawy trzeba samemu doliczyć coś do rachunku. Szczytem bezczelności jest sugerowanie, ile "koronek" taki napiwek powinien wynosić. Kasta kelnerów w Pradze wykorzystuje też nieznajomość języka czeskiego lub udaje, że nie rozumie angielskiego.
Wprawdzie za uroki Pragi trzeba słono zapłacić, ale są granice przyzwoitości. Na szczęście w Polsce napiwek w większości miejsc jest całkowicie dobrowolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice