Robota detektywa
Spotkali się po jedenastu latach. Nie mieli więc kłopotów z rozpoznaniem się. Choć były wyjątki, trzy koleżanki przyjechały po raz pierwszy. Wtajemniczeni zdradzili nam, że wcale nie jest łatwo zorganizować taki zjazd. Ustalenie telefonów szkolnych kolegów sprzed czterdziestu lat przypomina nieco pracę prywatnego detektywa.
Przyjechali absolwenci z Bydgoszczy, Gdańska, Piły, Osiecznej, Czarnej Wody, Starogardu, Tucholi, Rytla czy Odrów. Do XI b przed laty uczęszczało 27 maturzystów. Trzech nie żyje, kilkoro nie mogło przyjechać z powodów zdrowotnych.
Trzynaście na pięć
Stawili się natomiast Lidia Gockowska (Wontka), Bożena Szudrowicz (Warmbier), Elżbieta Kaszubowska (Maliszewska), Helena Sękowska, Janina Zielińska (Włoch), Barbara Lipska (Kręska), Elżbieta Klaman (Ossowska), Zofia Machajewska (Jasnoch), Janina Peplińska (Babińska), Helena Gawin (Prondzińska), Henryk Pepliński, Wiesława Drewek (Rekowska), Felicja Kołakowska (Pstrąg), Leszek Knopik, Zenon Klaman, Kazimierz Pocheń, Henryk Talaśka. Dołączyła Halina Sztormowska (Gradowska) z XIa.
O wagarach i nie tylko
Wszyscy spotkali się na cmentarzu, gdzie odwiedzili grób kolegi, kapitana Marynarki Wojennej, Jana Rogowskiego.
W "Karczmie pod Lipami", którą prowadzi syn Elżbiety Kaszubowskiej, bawiono się do białego rana. Jedną z kulinarnych atrakcji był tort, który przez posłańca anonimowo dostarczyła jedna z koleżanek. Determinacja, by się spotkać, była spora. Jedna z uczestniczek dojechała mimo nieprzyjemnej przygody w podróży. Gałąź zbiła szybę w aucie, ale nie była przeszkodą nie do pokonania. Wspomnień nie było końca, przypomniano sobie m.in. słynne wagary, a także niezapomnianą wychowawczynę Eleonorę Mindak. Następny zjazd za dwa lata, wtedy wszyscy będą już 60-latkami.